Od 100 tys. do 200 tys. ludzi według mediów i tylko 20 tys. według milicji uczestniczy w niedzielę w akcji Dzień Godności na Majdanie w Kijowie. Demonstranci domagają się zbliżenia Ukrainy z UE oraz występują przeciwko pogłębianiu współpracy z Rosją.
aktualizacja 14:40
Ze sceny Majdanu wystąpili po południu dwaj amerykańscy senatorowie: John McCain, kandydat Republikanów w wyborach prezydenckich w 2008 roku, oraz Demokrata Chris Murphy.
_ Jesteśmy tutaj, by poprzeć prawo Ukrainy do zmiany swego losu w sposób wolny, pokojowy i demokratyczny. Wasza przyszłość znajduje się w zjednoczonej Europie! Ukraina uczyni Europę lepszą i Europa uczyni lepszą Ukrainę! Mówię dziś Ukraińcom: Ameryka jest z wami! _ - mówił McCain.
Podobne przesłanie przywiózł 40-letni senator Murphy. _ Przyszłość Ukrainy jest w łączności z Europą i USA popierają wasz wybór. Jako najmłodszy spośród stu senatorów USA mam przesłanie do młodych ludzi, którzy się tutaj zebrali: droga do przemian wiedzie przez pokojowy protest. My, w Ameryce, jesteśmy zadowoleni, że nie zważając na przemoc, do której doszło na Majdanie, wy stoicie tutaj uczestnicząc w pokojowej demonstracji _ - oświadczył.
Zachodni politycy nie ukrywają, że przebywają w tych dniach w Kijowie, by nie dopuścić do ponownego użycia siły wobec uczestników akcji na Majdanie Niepodległości. Na Ukrainie znajduje się obecnie szef MSZ Litwy Linas Linkeviczius, którego kraj przewodniczy w tym półroczu Radzie UE.
Wczoraj na Placu Europejskim oraz przylegającej do niego ulicy prowadzącej do budynków rządu i parlamentu odbyła się demonstracja zwolenników prezydenta Janukowycza. Według organizatorów uczestniczyło w niej 200 tysięcy ludzi, według mediów - 50 tysięcy. Po jej zakończeniu plac szybko opustoszał, a większość demonstrantów w zwartych grupach udała się do autobusów i w kierunku dworca kolejowego.
Plac Europejski znajduje się ok. 200 metrów od Majdanu Niepodległości, gdzie za masywnymi barykadami zbudowanymi z worków wypełnionych lodem mieści się obozowisko zwolenników zbliżenia Ukrainy z UE. W sobotę uczestników obu demonstracji rozdzielono szczelnym kordonem z ustawionych rzędem autobusów milicyjnych.
Niedziela jest 25. dniem protestów Ukraińców niezadowolonych z decyzji władz o niepodpisaniu umowy stowarzyszeniowej z UE. Kiedy 30 listopada milicja po raz pierwszy użyła wobec demonstrantów siły, zgromadzeni na Majdanie w Kijowie ludzie zaczęli domagać się ustąpienia rządu i prezydenta Janukowycza.
Czytaj więcej w Money.pl