Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protesty na Ukrainie. Unia stanowczo zareaguje na zaostrzenie sytuacji

0
Podziel się:

Szef Komisji wezwał do natychmiastowego zaprzestania przemocy i stanowczo potępił użycie siły w celu rozwiązania kryzysu politycznego.

Protesty na Ukrainie. Unia stanowczo zareaguje na zaostrzenie sytuacji
(ec.europa.eu)

Szef Komisji Europejskiej Jose Barroso w końcu dodzwonił się telefonicznie do prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Zaapelował o zaprzestanie przemocy i ostrzegł, że UE stanowczo zareaguje na zaostrzenie sytuacji. Nie brakuje też odpowiedzi Polski i Rosji.

Aktualizacja: 18.20

Barroso przekazał Janukowyczowi, że jest zszokowany i zaniepokojony zamieszkami na Ukrainie, w których zginęło 26 osób, a wiele zostało rannych. Szef Komisji _ wezwał do natychmiastowego zaprzestania przemocy i stanowczo potępił użycie siły w celu rozwiązania kryzysu politycznego. Przypomniał, że na rządzie ukraińskim spoczywa szczególna odpowiedzialność za uniknięcie przemocy oraz poszanowanie praw człowieka i podstawowych wolności _ - poinformowały służby prasowe KE.

Według Barroso wszystkie strony konfliktu muszą bez żadnych wstępnych warunków i w duchu wspólnej odpowiedzialności pomóc w znalezieniu politycznego rozwiązania sytuacji na Ukrainie.

Przewodniczący KE powtórzył też, że podczas gdy UE nadal jest gotowa wspierać i ułatwiać proces poszukiwania politycznego rozwiązania, to _ stanowczo zareaguje na pogorszenie sytuacji _ na Ukrainie.

_ - Rada ds. zagranicznych spotka się jutro, by przedyskutować ukierunkowane działania wobec odpowiedzialnych za przemoc _ - powiedział dzisiaj Barroso prezydentowi Ukrainy.

Według źródeł dyplomatycznych w środę podczas spotkania ambasadorów państw UE, odpowiedzialnych za sprawy bezpieczeństwa i polityki zewnętrznej, panował konsensus, że Unia powinna wprowadzić sankcje wobec członków ukraińskich władz, odpowiedzialnych za eskalację przemocy na Ukrainie w ciągu dwóch minionych dni; od wtorku w starciach między milicją a antyrządowymi demonstrantami zginęło 26 osób. Ostrożniej o możliwości nałożenia sankcji wypowiadały się jednak kraje z południa UE - twierdzą unijni dyplomaci.

UE może wprowadzić sankcje wizowe oraz zakaz podróżowania do krajów Unii wobec urzędników i innych osób uwikłanych w przemoc na Ukrainie, a także zamrozić należące do nich aktywa finansowe. Możliwe jest również objęcie Ukrainy zakazem sprzedaży broni i sprzętu, który może zostać wykorzystany do represji. Jeśli UE sporządzi listę osób na Ukrainie objętych sankcjami, to prawdopodobnie nie znajdzie się na niej na razie sam prezydent Janukowycz, aby nie zamykać kanałów kontaktów dyplomatycznych z ukraińskimi władzami.

- _ Unia Europejska powinna natychmiast wystosować groźbę sankcji wobec tych, którzy są odpowiedzialni za łamanie praw człowieka na Ukrainie _ - powiedział Martin Schulz . Przewodniczący Parlamentu Europejskiego zapelował o przerwanie rozlewu krwi w Kijowie. W wyniku zamieszek zginęło już co najmniej 26 osób.

Zdaniem Schulza rozwój wydarzeń w Kijowie wymaga _ zdecydowanych i pilnych działań _. Proponuje on, aby Unia Europejska z jednej strony szybko podjęła decyzję dotyczącą sankcji, z drugiej przygotowała wiarygodną ofertę pomocy finansowej dla Ukrainy. Miałaby ona być udzielona w momencie gdy zostanie znalezione pokojowe rozwiązanie konfliktu.

Szef Parlamentu Europejskiego uważa, że w obliczu pogarszającej się sytuacji, obecne władze w Kijowie tracą swój mandat. Według niego, konieczne są więc wybory i powołanie rządu narodowego pojednania. _ - Obywatele powinni wyrazić swoje opinie za pomocą kart do głosowania, a nie kamieni i pałek _ - dodał Martin Schulz , apelując jednocześnie do obu stron sporu o niestosowanie przemocy.

Rosja przestrzega Zachód przed interwencją

_ - Sytuacja powinna być uregulowana w ramach konstytucyjnych prerogatyw obecnych władz Ukrainy. Przestrzegamy przed próbami natrętnego pośrednictwa _ - oświadczył Ławrow, którego cytuje agencja Interfax._ - Próby takie obserwowaliśmy już nieraz. Sądzę, że nasi europejscy partnerzy już się wystarczająco napośredniczyli _ - dodał.

Szef rosyjskiego MSZ ocenił, że winę za obecną sytuację na Ukrainie ponoszą ekstremiści, którzy - jak mówił - _ przez wszystkie te tygodnie, miesiące dążyli do tego, by doprowadzić do siłowego scenariusza . - Poważna część odpowiedzialności spoczywa również na opozycjonistach, którzy odrzucali kompromis, wysuwali wobec władz żądania wychodzące poza ramy prawa, a potem nie byli w stanie wywiązać się z tego, co uzgodniono _ - powiedział.

Według Ławrowa odpowiedzialność za wydarzenia w Kijowie ponosi też kilka krajów zachodnich, które - jak powiedział - ingerowały w sprawy wewnętrzne Ukrainy.

Cameron ostro krytykuje Janukowycza

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron wezwał w środę władze Ukrainy, by wycofały siły bezpieczeństwa użyte wobec demonstrujących w Kijowie. Ostrzegł też prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, że świat przygląda się jego działaniom.

_ - Jestem głęboko zaniepokojony wydarzeniami na Ukrainie. Przemoc po jakiejkolwiek stronie jest absolutnie nie do zaakceptowania, a prezydent Janukowycz ponosi szczególną odpowiedzialność za wycofanie sił rządowych i rozładowanie sytuacji _ - powiedział Cameron.

Jak dodał, Janukowycz _ nie powinien mieć wątpliwości, że świat patrzy na jego działania, a ci, którzy odpowiadają za przemoc, zostaną pociągnięci do odpowiedzialności _.

Brytyjski premier wezwał Janukowycza, by podjął dalsze rozmowy z opozycją w celu wypracowania reform politycznych, które odzwierciedlałyby _ demokratyczne aspiracje narodu ukraińskiego _. To krytyczny moment dla przyszłości Ukrainy - podkreślił Cameron.

Zaostrzenie sankcji możliwe nawet dziś

Deklaracje ws. Ukrainy już nie wystarczą; oczekuję, że USA mogą jeszcze dziś ogłosić nowe sankcje wizowe, a nawet finansowe - powiedział dzisiaj b. ambasador USA na Ukrainie Steven Pifer. _ UE powinna się do nich dołączyć, by były skuteczniejsze _ - dodał.

_ - Jak rozumiem, rząd USA przygotowuje dodatkowe sankcje wizowe i może nawet finansowe. Myślę, mam wielką nadzieję, że rząd jeszcze dziś je ogłosi _ - powiedział Pifer, który był ambasadorem USA w Kijowie za administracji prezydenta Billa Clintona, a obecnie jako ekspert Brookings Institution jest jednym z czołowych amerykańskich komentatorów wydarzeń na Ukrainie.

We wtorkowych starciach protestujących przeciwników władzy z policją zginęło w Kijowie co najmniej 26 osób. W ocenie Pifera odpowiedzialność za ten _ tragiczny dzień _ ponoszą przede wszystkim rząd i prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz._ - Nie jest jasne, jak to się zaczęło, ale policja była gotowa do bardzo szybkiej eskalacji _ przemocy - powiedział Pifer.

Jak podkreślił, _ czas na deklaracje się skończył _ i Zachód powinien wprowadzić sankcje wizowe oraz zamrozić aktywa osób odpowiedzialnych za użycie siły. _ Jeśli USA i UE wspólnie wprowadzą sankcje, wtedy będą one miały większy wpływ _ - podkreślił.

Zdaniem Pifera celem tych sankcji będzie po pierwsze ukaranie winnych użycia siły, a po drugie przesłanie sygnału do osób z otoczenia władzy, w tym oligarchów. _ - Te sankcje powinny skłonić osoby z kręgu prezydenta Janukowycza do wywierania na niego wpływu, by zakończył przemoc i szukał pokojowego rozwiązania. W przeciwnym razie zagrożone będą także ich zdolności do podróżowania i prowadzenia działalności finansowej (z Zachodem) _ - powiedział były ambasador. To powinno zaniepokoić np. Rinata Achmetowa, najbogatszego obywatela Ukrainy, który kontroluje w ukraińskim parlamencie grupę kilkudziesięciu posłów rządzącej Partii Regionów. _ Achmetow ma warte 80 mln funtów mieszkanie w Londynie i na pewno będzie mu przeszkadzać, jeśli nie będzie mógł podróżować do UE _ - ocenił Pifer.

Były dyplomata zastrzegł jednak, by nie wiązać z sankcjami zbyt dużych oczekiwań. - _ Na Ukrainie wierzy się, że sankcje USA i UE będą magiczną różdżką, że wszystko rozwiążą. Myślę, że sankcje mogą wzmocnić presję na Janukowycza, by znaleźć rozwiązanie, ale wciąż będziemy mieć kryzys, który rozwiązać muszą przede wszystkim sami Ukraińcy _ - powiedział.

Zdaniem eksperta wtorkowe wydarzenia na Ukrainie są na rękę Rosji. - _ W Moskwie jest nerwowa atmosfera; obawiają się, że protesty na Ukrainie mogą jakoś zainspirować Rosjan. Dlatego myślę, że rozprawienie się z demonstrantami zostało dobrze przyjęte w Moskwie _ - powiedział. Przyznał, że nie wie, co powiedzieli sobie w rozmowach Janukowycz z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, ale przypuszcza, że _ Janukowycz usłyszał bardzo silne zachęty _.

Sytuacja na Ukrainie jest relacjonowana dzisiaj przez wszystkie główne amerykańskie dzienniki. _ Washington Post _ w artykule redakcyjnym stwierdził, że celem Putina jest podporządkowanie Ukrainy Rosji, kosztem relacji tego kraju z Europą i USA. _ - Trzy miesiące protestów pokazały jednak, jak mało jest prawdopodobne, że mu się uda: zbyt wielu Ukraińców jest gotowych do zaryzykowania życia, by bronić niepodległości kraju _ - napisał _ WP _.

Decyzje krajów UE i USA nic nie zmienią na Ukrainie

Sankcje ze strony UE przeciwko przedstawicielom Ukrainy byłyby nie na miejscu i nie w porę, nie będą mieć one również wpływu na sytuację na Ukrainie - oświadczył w środę ambasador Federacji Rosyjskiej przy UE Władimir Czyżow.

_ - Kwestia sankcji w sytuacji ostrej konfrontacji - w istocie, próby przewrotu państwowego i zmiany władzy siłą - jest co najmniej nie na miejscu, a w każdym razie - nie w porę _ - oświadczył Czyżow, wypowiadając się dla dziennikarzy rosyjskich.

Oznajmił też, że przyjęcie sankcji przez Unię _ będzie oznaczać, że stoi ona jednoznacznie po stronie tych sił, które próbują bezprawnie obalić demokratycznie wybrany rząd i prezydenta _ Ukrainy.

Czyżow ocenił też, że _ punktowe _ sankcje unijne nie będą miały szczególnego wpływu w obecnej sytuacji i nie będą _ pętlą _ na szyi Ukrainy. _ - To gest polityczny _ - dodał.

Szefowie MSZ krajów UE w czwartek mają dyskutować o objęciu winnych eskalacji przemocy w Kijowie sankcjami, takimi jak zakaz wjazdu do UE i zamrożenie aktywów. Również w czwartek w Kijowie mają złożyć wizytę szefowie MSZ Polski, Niemiec i Francji: Radosław Sikorski, Frank-Walter Steinmeier i Laurent Fabius.

W wyniku starć między demonstrantami i milicją w Kijowie zginęło od wtorku 26 osób, a kilkaset do tysiąca zostało rannych.

Polski prezydent także apeluje

Prezydent Bronisław Komorowski wezwał Wiktora Janukowycza do natychmiastowego zaprzestania działań siłowych względem opozycji. Minister w Kancelarii Prezydenta Jaromir Sokołowski powiedział, że dziś udało się przeprowadzić rozmowę telefoniczną między prezydentami.

Bronisław Komorowski zaapelował do prezydenta Janukowycza o powrót do rozmów z opozycją bez warunków wstępnych. Jak poinformował minister Sokołowski, ukraiński prezydent zarysował natomiast _ scenariusz politycznego rozwiązania kryzysu _.

- _ Prezydent Komorowski zaapelował do prezydenta Ukrainy o natychmiastowe wstrzymanie użycia siły i powrót do negocjacji z opozycją w sprawie politycznego rozwiązania kryzysu na Ukrainie, bez formułowania jakichkolwiek warunków wstępnych _ - poinformował prezydencki minister Jaromir Sokołowski.

Jak dodał, _ w trakcie rozmowy prezydent Janukowycz zarysował scenariusz politycznego rozwiązania kryzysu _.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)