Umożliwi ona bezpośrednią wymianę energii elektrycznej między obu krajami - poinformował w środę PAP Ryszard Frydrychowski z PSE. Program budowy tego układu przesyłowego rozpatrzy w czwartek KERM.
Planowany układ przesyłowy składać się ma z trzech linii energetycznych: z Białegostoku do Ełku, z Olsztyna do Ełku i z Ełku do granicy z Litwą (kierunek Alytus).
'Inwestycja rozpocznie się w tym roku, a jej zakończenie planujemy na 2008 rok' - powiedział Ryszard Frydrychowski, dyrektor Biura Strategii i Rozwoju Polskich Sieci Elektroenergetycznych SA. (PSE)
Linia zostanie sfinansowana ze środków inwestora, którym będą PSE. 'Planowana linia ma za zadanie, oprócz poprawy zasilania północno-wschodnich regionów Polski, połączenie systemów elektroenergetycznych Polski i Litwy' - powiedział Frydrychowski. Połączenie to umożliwić ma bezpośrednią wymianę energii elektrycznej między obu krajami.
'Inwestycja pozwoli przesyłać nadwyżki litewskiej energii do Polski, a w godzinach szczytu energetycznego na Litwie - z Polski do tego kraju' - tłumaczył dyrektor. Podkreślił, że linia umożliwi też tranzyt energii litewskiej do krajów trzecich.
Układ przesyłowy Polska-Litwa będzie, obok kabla Polska- Szwecja, elementem tzw. Pierścienia Bałtyckiego, jeśli chodzi o wymianę energii. 'Rynek bałtycki może być dla Polski bardzo atrakcyjny, gdyż obszary północno-wschodnie naszego kraju charakteryzują się większym zapotrzebowaniem niż moc elektrowni w tym rejonie' - uważa Frydrychowski.
'Jak zbudujemy tę linię, to tak, jakbyśmy mieli w Ełku elektrownię. Dzięki temu połączeniu unikniemy wybudowania elektrowni w rejonie zielonych płuc Polski' - zaznaczył Frydrychowski.
W marcu 2000 roku popłynął pierwszy prąd innym międzynarodowym układem przesyłowym - podmorskim kablem, który łączy Polskę i Szwecję. Kabel ten łączy systemy energetyczne Polski i Szwecji i należy do spółki Swepol Link AB, w której 51 proc. udziałów ma szwedzka firma Svenska Kraftnaet, a 48 proc. - Vattenfall AB.