Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ptasia grypa: Rząd wiedział i nie powiedział

0
Podziel się:

Już w sobotę laboratorium w Puławach wiedziało, że w Polsce mamy wirus H5N1 - ujawnia "Gazeta Wyborcza". Na prośbę resortu rolnictwa ukryło tę informację.

Już w sobotę laboratorium w Puławach wiedziało, że w Polsce mamy wirus H5N1 - ujawnia "Gazeta Wyborcza". Na prośbę resortu rolnictwa ukryło tę informację.

Według dziennika, w sobotę szef laboratorium doktor Tadeusz Wijaszka zadzwonił do głównego lekarza weterynarii Krzysztofa Jażdżewskiego z tą informacją, potem przesłał mu ją faksem. W resorcie rolnictwa zaczęła się gorączkowa narada. Ostatecznie ktoś zadzwonił do dyrektora laboratorium z prośbą, by na razie poinformował oficjalnie, że wykryto wirusa H5. Wijaszka się zgodził, ale w niedzielę po południu zaczął się coraz bardziej denerwować.

Po pierwsze, jak wynika z informacji Gazety Wyborczej, zaczął się obawiać o przyszłość laboratorium, które powinno od razu wykryć wirusa H5N1, a nie na raty. Po drugie, w księgach badań w laboratorium jest dokładnie zapisane, o której godzinie stwierdzono wirusa. Gdyby ktoś na to trafił, dr Wijaszka musiałby się tłumaczyć, dlaczego przez ponad dobę ukrywał tak ważną informację.

Ostatecznie w poniedziałek w południe laboratorium już stwierdziło, że w Polsce mamy śmiertelnego wirusa. Pytany przez dziennikarzy doktor Wijaszka zaprzecza, by ktoś go prosił o ukrycie informacji. Przyznał jednak, że już w sobotę wieczorem był przekonany, że mamy do czynienia z wirusem H5N1.

Dziennikowi nie udało się uzyskać wyjaśnienia rządu na temat ukrywania informacji z laboratorium.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)