Sąd uznał, że materiały szkoleniowe można cytować, ale trzeba robić to rzetelnie. Natomiast twórcy filmu "Witajcie w życiu" Jacek Gwizdała i Henryk Dederko cytując dokonali zniekształceń - spowolnienia obrazu, nakładania obrazów i dźwięku. Te elementy mają być usunięte.
Nie ma powodu do niszczenia całego filmu - orzekł sąd - bo każdy twórca ma prawo podejmować dowolny temat, ale rzetelnie. Za naruszenie praw autorskich producenci muszą wpłacić 15 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Promocji Twórczości.
Film "Witajcie w życiu" opowiada między innymi o metodach pracy dystrybutorów Amwaya, sposobach werbowania i szkolenia. Firma Amway uważa, że film godzi w jej dobre imię. Do chwili rozstrzygnięcia sporu sąd w Warszawie wstrzymał jego emisję. Spór nie zakończy się jednak prędko, trwa już ponad dwa lata, a kilka procesów zostało jeszcze nierozstrzygniętych.