Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - rozmowa z wiceministrem pracy Krzysztofem Peterem

0
Podziel się:

Rzad chce zakończyć wyjaśnianie zaszłości w nowym systemie emerytalnym do końca 2003 roku. Wiceminister pracy Krzysztof Pater w wywiadzie dla Gazety Wyborczej zapewnia, ze wszystkie przypadki będą rozwiązane tak, żeby nie ucierpiała przyszła emerytura ubezpieczonych.

Przypomina, że od poczatku reformy dokumenty, które przesyłali ZUS pracodawcy miały błędy, których nie można było wychwycić . Efekt? Składki wielu osób nie są zapisane na naszych kontach, a stosy dokumentów z błędami wciąż zalegają w ZUS. Jeśli nie wyjaśni się wszystkich błędów, okaże się że pieniedzy jest za mało ZUS będzie wyjaśniał to z płatnikami przesyłajacymi składki za pracowników. Może jednak być tak , że płatnik już nie istnieje. Minister powiedział Gazecie , że rząd przygotowuje projekt ustawy, która powie co wtedy robić . Radzi jednak , by zbierać tak zwane druku RMUA, które księgowość daje co miesiąc pracownikom. To poświadczenie dla nas, że składka została odprowadzona.
Krzysztof Pater zapewnia, ze wszystkie sytuacje wątpliwe będa rozstrzygane na korzyść ubezpieczonego. Jeśli ktoś nie będzie miał druków RMUA bo na przykład wyrzucił je do kosza a pracodawca zamknął interes, to na pewno ma odłożone zeznania podatkowe PIT. Na ich podstawie także można wyliczyć składke i dopisać pieniądze ubezpieczonemu.
Rzad zamierza rozwiązać także skrajne przypadki , jeśli na przykład pracodawca oszukiwał pracownika - dawał druki , ale składek nie wysyłał . Wiceminister Pater powiedział Gazecie, że jeszcze nie wiadomo, jakie rząd znajdzie rozwiązanie ale zapewnił, że pracownik nie ucierpi i nikt nie zostanie na lodzie.

IAR/Gazeta Wyborcza/łut/gaj

emerytury
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)