Gospodarstwo Pomocnicze Kancelarii Premiera ubezpieczyło samochody w firmie, w której pracował jego szef - pisze dziennik "Życie". Rządowe samochody mają wykupione polisy OC w Towarzystwie Ubezpieczeniowym Compensa.
Nie byłoby w tym nic niepokojącego, gdyby nie to, że obecny dyrektor Gospodarstwa Pomocniczego Andrzej Szeląg, od 1999 roku do końca lutego tego roku był pracownikiem Compensy. I tak się złożyło, iż Gospodarstwo podpisało umowę w grudniu, gdy dyrektor Szeląg był jednocześnie pracownikiem towarzystwa ubezpieczeniowego - czytamy w "Życiu"
Jak pisze dziennik, wszystko odbyło się bez przetargu nieograniczonego. "Chodziło o czas, o to, by umowy OC samochodów obowiązywały od 1 stycznia" - mówi gazecie dyrektor Szeląg. Postępowanie przeprowadził broker w trybie "zapytania o cenę". Zgłosiły się dwie firmy. Wybrano Compensę. Przetargu nieograniczonego nie przeprowadzono także przy ubezpieczaniu majątku Gospodarstwa - pisze dziennik "Życie".
Dzielenie zamówienia, tak by wartość zlecenia nie przekroczyła 30 tysięcy euro, jest sposobem na ominięcie przeprowadzenia przetargu nieograniczonego. Prezes Urzędu Zamówień Publicznych obiecał dziennikowi, że zainteresuje się tą sprawą.
iar/życie/kry/trela
