Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rafalska: nie wyobrażam sobie wycofania z finansowania 500+

192
Podziel się:

Dopóki odpowiadamy za rządy w Polsce, nie wyobrażam sobie, żebyśmy się z finansowania programu "Rodzina 500+" mogli wycofać; to najważniejszy punkt programowy rządu - mówi minister rodziny Elżbieta Rafalska.

Rafalska: nie wyobrażam sobie wycofania z finansowania 500+
(Mateusz Jagielski)

Aktualizacja: 8:57

- Ani ja, ani minister finansów nie ukrywamy, że jest to wysiłek budżetowy, ale tak samo wysiłkiem budżetowym jest finansowanie innych wydatków - dodała.

- Ale uważamy, że warto ten wysiłek podjąć. Owocami wzrostu gospodarczego - od okresu transformacji - po raz pierwszy dzielimy się z polskimi rodzinami. Mamy też dobrą sytuację na rynku pracy. Nawet po korekcie wzrostu gospodarczego jest to ciągle dobra sytuacja - stać nas na to, żeby państwo polskie powiedziało, że ważne są polskie rodziny i dzietność Polaków - mówiła.

- Jak Prawo i Sprawiedliwość będzie rządzić, ten program będzie finansowany, a co potem, to jest pytanie do wyborców - podkreśliła Rafalska.

Świadczenia mogą być zamieniane na bony

Jak dodała, jest przekonana, że 500+ dobrze służy polskim rodzinom. - Po pierwsze, obniża ubóstwo, pod drugie, jest to inwestycja w kapitał ludzki, a po trzecie - jeśli wykażemy trochę więcej cierpliwości - okaże się, jaki jest jego wpływ na dzietność. Ale na pewno nie przyjmujemy postawy bezkrytycznej. To jest szeroki, duży program i sprawdzamy go w życiu, w praktyce - powiedziała. W tym kontekście wspomniała zapisy ustawy wprowadzające program, które dają możliwość - w wyjątkowych przypadkach - na zamianę świadczenia pieniężnego na pomoc rzeczową.

- Te świadczenia mogą być zamienione na bony spożywcze, na opłatę za przedszkole czy żłobek, za dożywianie dzieci w szkole, wykup obiadów bądź innych posiłków, bądź też zakupy rzeczowe, które są realizowane razem z pracownikiem socjalnym - wyjaśniła Rafalska.

Dodała, że "z trudem słucha, odnosi się i komentuje sytuację, że patologia dostała pomoc". - To jest obraźliwe i obelżywe dla rodzin. Pewnie w każdej polityce rodzinnej jest część rodzin dysfunkcyjnych z różnych powodów, w tym również uzależnień od alkoholu, narkotyków, hazardu lub innych. Nasza pomoc jest adresowana do rodziny i zakładamy, że rodzina najlepiej wie, na co ją przeznaczyć. Jeśli rodzina znajduje się w jakiejś trudnej sytuacji, należy pomóc, żeby ona zmieniła tę swoją sytuację, a nie ją dyskredytować i eliminować z udziału w programie - uważa minister.

Według niej, nagłaśniając przypadki niewłaściwego korzystania z 500+, media mogą powodować "kolejne dyskredytacje tych rodzin". - Nie można stawiać dzieci z trudnych środowisk - które czasami mają świadomość inności - w sytuacji, że poczują się jeszcze bardziej wykluczone, może napiętnowane, może naznaczone - powiedziała.

Skorzysta nawet więcej dzieci, niż zakładano

178 tys. rodzin, głównie tych, które składały wnioski pod koniec czerwca, czeka jeszcze na wydanie decyzji ws. 500+. Gminy lada chwila powinny to zrobić i również dzieci z tych rodzin otrzymają świadczenie - poinformowała PAP minister rodziny Elżbieta Rafalska.

Minister poinformowała, że do polskich rodzin dotarło ponad 7,2 mld; świadczenie otrzymuje ponad 3 mln 600 tys. dzieci.

- Stopień realizacji wniosków we wszystkich województwach wynosi ponad 92 proc. Są gminy, które zbliżają się do 100 proc. wykonania (...). To jest niezwykle ważne ze względu na to, że jest przecież gorący okres przedszkolny, za chwileczkę pierwszy dzwonek, szkoła się zacznie i rodzice będą mieli więcej wydatków - powiedziała Rafalska. Dodała, że 500+ może znacząco pomóc w wyposażeniu dzieci do szkół.

Minister poinformowała, że po wydaniu tych 178 tys. decyzji będzie wiadomo dokładnie, ile dzieci skorzysta z 500+. - Wygląda na to, że dzieci, które skorzystają z tego świadczenia, będzie trochę więcej, niż szacowaliśmy. Ale niewiele więcej, niż przewidywały nasze prognozy, które okazały się bardzo wiarygodne i zbliżone do rzeczywistego stanu - powiedziała.

Czy będzie więcej uprawnionych do świadczenia?

Poinformowała, że program jest na bieżąco monitorowany, zarówno pod względem wpływu na sytuację materialną rodzin, jak i na gospodarkę. - Trzeba trochę cierpliwości, ponieważ uzyskanie takich bardziej kompleksowych danych o wpływie programu na rynek pracy nie jest możliwe z miesiąca na miesiąc. Z cząstkowych danych, które dotyczą sytuacji na rynku pracy i które na bieżąco analizujemy, wynika, że następuje poprawa - powiedziała.

Dodała, że ocena programu - zgodnie z ustawą go wprowadzającą - musi zostać przeprowadzona w ciągu roku. - Wpływają do nas wnioski, uwagi różnych środowisk, które oceniają bądź proponują rozszerzenie uprawnień (do świadczenia - PAP), bądź zmianę pewnych uprawnień i mówimy, że to wszystko znajdzie swoje odzwierciedlenie w swoim czasie - powiedziała.

Pytana, czy katalog uprawnionych do 500+ zostanie rozszerzony, Rafalska powiedziała, że "na dzisiaj wyraźnie mówimy o zabezpieczeniu środków, które zagwarantują obsługę tego programu w obecnym kształcie". - Tego wariantu jeszcze nie bierzemy pod uwagę, ale propozycje będziemy analizowali - powiedziała.

Program, który wprowadził świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł miesięcznie na drugie i kolejne dziecko, a w mniej zamożnych rodzinach również na pierwsze, działa od kwietnia.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(192)
WYRÓŻNIONE
anonim
8 lat temu
Sama wychowuje syna, pracuje w markecie i nie dostaje +500, a dyrektor regionalny , który ma czwórkę dzieci dostaje. Państwo powinno się wstydzić takich rządów. Te pieniądze w dużej mierze trafiaja do ludzi, którzy po porostu tego nie potrzebują.
Marcin
8 lat temu
Program "kupujemy sobie wyborców" skończy się w końcu prędzej czy później..a gigantyczny dług jaki po nim zostanie odpracować będą musieli wszyscy..nawet ci co nie pobierali pieniędzy..
Polak
8 lat temu
Sprawdzona już za Gierka metoda - najlepiej się rozdaje nie swoje pieniądze. Przecież to nie oni będą je spłacać, tylko Polacy i ich kolejne pokolenia. A co w momencie kiedy Polska zadłuży się do tego stopnia, że nie będzie już skąd brać pieniędzy na 500+ i gdy kolejne tysiące ludzi stwierdzą, że nie opłaca im się pracować, skoro mają socjal? Co wtedy z tymi wszystkimi ludźmi, którzy będą bez pracy, bez pieniędzy, bez nawyku, żeby pracować i zarabiać?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (192)
pis obiecanki...
8 lat temu
ja czekam na przewalutowanie kredytu po kursie z dnia podpisania umowy. Duda mówił, że się da...
pis ignoranci
8 lat temu
Duda opowiadał, że Szydło w ciągu 100 dni przygotuje dla wszystkich kwotę wolną od podatku 8 tysięcy złotych. I gdzie ona jest?
oszuści wybor...
8 lat temu
pisowcy zaklinają rzeczywistość. Nikt już im nie wierzy...
alpc
8 lat temu
Ta Niemra uwaza, ze wszystkim odbierze i da, bo chce rzadzic i brac kase za czyjas prace. Dieta u pracownika to zwrot za hotel, przejazd itp. Dzieta u posla to gorzala za pol ceny i zarcie. Reszta w tym hotel, wynajem chaty przeloty , podroze srodkami komunikacyjnymi jest tez darmowe, na dodatek pozyczki na niski procent.
poldek
8 lat temu
Pewnie!!! Tyko jakim podatkiem mnie emeryta jeszcze pani obciąży, bo ceny wszystkiego idą w górę codziennie
...
Następna strona