Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Robotyzacja w Polsce potrzebuje specjalistów i odpowiedniego finansowania

0
Podziel się:

Robotyzacja będzie się w Polsce się rozwijała, o ile firmy znajdą lepsze finansowanie, zatrzymają w kraju specjalistów i spadnie bezrobocie - uważają eksperci.

Robotyzacja w Polsce potrzebuje specjalistów i odpowiedniego finansowania
(PAP/EPA/SVEN HOPPE)

Prof. Mariusz Olszewski z Politechniki Warszawskiej podkreślił, że zainteresowanie robotami jest coraz większe, lecz świadomość ich wykorzystania jest nadal niewystarczająca.

- Patrząc na wyniki wielu raportów, możemy zauważyć niską świadomość wykorzystania robotów, które podnoszą jakość, obniżają koszty produkcji i podwyższają bezpieczeństwo pracy. To dostrzegają jednak tylko Ci, którzy wykorzystują już roboty w swojej pracy - zaznaczył.

Według niego główną przeszkodą w rozwoju robotyzacji w Polsce nie jest szkolenie specjalistów, lecz długi czas zwrotu inwestycji w maszyny.

- Roboty w Niemczech amortyzują się w czasie od 9 do 12 miesięcy, ponieważ robotnicy w Niemczech zarabiają 4 razy więcej. W Polsce ta amortyzacja to 36 do 40 miesięcy - dodał Kowalski.

Dr Bohdan Wyżynkiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową zaznaczył z kolei, że w Polsce nadal mamy do czynienia z przekonaniem, że roboty odbierają ludziom miejsca pracy, podczas gdy rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej.

- Roboty są skoncentrowane w niektórych, specyficznych branżach. Roboty nie zabierają miejsc pracy, bo dzięki nim ludzie mają więcej pracy. Tego nie widać z perspektywy przedsiębiorstwa; wykorzystanie robotów wymaga zatrudniania ludzi gdzie indziej, np. na uczelniach - zaznaczył Wyżnikiewicz.

Prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Bożena Lubańska-Kasprzak zauważyła z kolei, że robotyka rozwija się szybciej w krajach, gdzie koszty pracy znacznie przewyższają koszty pracy robotów.

- W Polsce mamy jedne z najniższych kosztów pracy w Europie, a koszt godziny pracy robota to ok. 8 dolarów. Polskim firmom nadal opłaca się zatrudniać pracowników. Przez wiele lat borykaliśmy się z dwucyfrowym bezrobociem. Rozmawiając z pracodawcami zauważyłam, że mieli oni skrupuły, że przez społeczny odbiór nie wprowadzali robotów - mówiła Lubańska-Kasprzak.

Dodała, że choć polskie firmy niewiele inwestują w innowacje, to jest coraz więcej pieniędzy na wdrażanie innowacyjnych rozwiązań, co - jej zdaniem - wpłynie na rozwój robotyzacji. - Przedsiębiorcom coraz łatwiej uzyskać takie dofinansowanie, czy to europejskie, czy na rynku komercyjnym - podkreśliła.

Innego zdania był z kolei prezes spółki "Adamus" - Henryk Adamus. Według niego w Polsce nie brakuje pieniędzy, lecz wykształconych specjalistów.

- Aby uruchomić 7 robotów, potrzebowałem 12 miesięcy, by wykształcić swoich pracowników. Musimy ściągnąć ludzi z zewnątrz na politechniki i dobrze im zapłacić. Ci co umieli dawno już wyjechali, a ci co zostali, nie do końca są na bieżąco. Kraje, które wyprzedzają Polskę pod względem robotyzacji, nie mają na ten cel więcej pieniędzy, lecz lepiej wykształconych specjalistów - zaznaczył Adamus.

Według niego, w Polsce brakuje od 10 do 20 tys. ludzi wykształconych w tej dziedzinie.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)