W mieście na minutę odezwały się syreny alarmowe.
Pod kamienicą, gdzie 4 lipca 1946 roku tłum zamordował 42 Żydów, zapalono znicze. Przypomniano modlitwę Jana Pawła Drugiego za Żydów wygłoszoną podczas wizyty w Jerozolimie 26 marca 2000 roku. Kadisz odśpiewał współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów Stanisław Krajewski. Podkreślał, że właśnie takie spotkania tworzą atmosferę pojednania i oczyszczenia. Młodzi ludzie mówili natomiast, że rocznicowe uroczystości to dla nich lekcja historii pomagająca zrozumieć co naprawdę stało się w Kielcach 59 lat temu.
Wcześniej władze miasta i województwa świętokrzyskiego uczciły pamięć ofiar pogromu Żydów. Przed tablicą przy ulicy Planty 7 złożono kwiaty. Uroczystość odbyła się w milczeniu, bez żadnych przemówień.
Kielecki pogrom w 1946 roku sprowokowała plotka o uwięzieniu przez Żydów chrześcijańskiego chłopca i rzekomym dokonaniu na nim rytualnego mordu. Dziewięć z dwunastu osób, w większości przypadkowych, oskarżonych o masakrowanie Żydów skazano w pokazowym procesie na śmierć i stracono.
Wobec nieznalezienia podstaw do oskarżenia kogokolwiek za udział w pogromie Żydów w Kielcach, miejscowa delegatura Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie w 2005 roku umorzyła śledztwo w tej sprawie.