Polskie jabłka z pestycydami i kapusta z azotanami próbowano wwieźć do Rosji przez Litwę. Udaremniły to rosyjskie służby sanitarne.
Rosyjska Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) informuje, że w dwóch partiach jabłek (38 ton) wykryto pozostałości pestycydu o nazwie karbendazym. Jego stosowanie w produkcji jabłek w Rosji jest zabronione.
Z kolei w czterech partiach białej kapusty (100 ton) i partii pekińskiej kapusty (13 ton) stwierdzono podwyższoną zawartość azotanów.
_ Rosja wprowadziła zakaz importu żywności z Polski w listopadzie 2005 roku, zarzucając stronie polskiej fałszowanie certyfikatów weterynaryjnych i fitosanitarnych. W odpowiedzi Polska w listopadzie 2006 roku zablokowała rozpoczęcie negocjacji między Unią Europejską a Rosją w sprawie nowej umowy o partnerstwie i współpracy. _Ponadto w partii pekińskiej kapusty wykryto pozostałości pestycydu o nazwie alfametryna. Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego podkreśliła, że jego obecność w pekińskiej kapuście - zgodnie z rosyjskim prawem - jest niedopuszczalna.
Rossielchoznadzor dodał, że nie pozwolił również na wwiezienie z Litwy do Rosji partii kwiatów kalii, które pochodziły z Polski, a które były zarażone wciornastkiem zachodnim (Frankliniella occidentalis Pergande).
Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego nie ujawniła, kiedy miały miejsce wszystkie te zdarzenia.
O podobnych przypadkach Rossielchoznadzor informował także w marcu. Jego szef Siergiej Dankwert ostrzegł wówczas, że Rosja może z tego powodu ograniczyć dostawy produktów pochodzenia roślinnego z Litwy.
"Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego uważa za konieczne, by ostrzec Litwę, że niedopuszczalne są dostawy niebezpiecznych produktów wyhodowanych w Polsce i że możliwe jest wprowadzenie ograniczeń z powodu niezadowalającego stanu systemu kontroli bezpieczeństwa produktów pochodzenia roślinnego na Litwie" - oświadczył wtedy Dankwert.