*Prezydent Rosji Władimir Putin, Bułgarii Georgi Pyrwanow i premier Grecji Kostas Karamanlis porozumieli się w sprawie budowy ropociągu łączącego Morze Czarne z Egejskim. Umowa ma zostać podpisana jeszcze w tym roku. *
Ropociąg o długości 280 kilometrów połączy bułgarski Burgas z greckim Aleksandropolis i omijając cieśninę Bosfor pozwoli na transport ropy kaspijskiej, dostarczanej statkami z rosyjskiego portu w Noworosyjsku.
_ Koszt budowy ropociągu szacuje się na 900 milionów euro. _ Początkowo ropociągiem ma płynąć, jak pisze Reuters, około 10 mln ton ropy rocznie z Burgas do Aleksandropolis. Docelowa wydajność to 35 mln ton po trzech latach od początku eksploatacji rurociągu.
Zdaniem prezydenta Putina ropociąg będzie miał "strategiczne" znaczenie dla regionu. "Konkurencja w tej dziedzinie jest wyjątkowo duża, gazociąg leży w interesie narodowym naszych krajów" - podkreślił rosyjski prezydent.
Prezes drugiego co do wielkości rosyjskiego koncernu naftowego Rosnieft _ Wśród uczestników projektu mają być grupa rosyjsko-brytyjska TNK- BP, rosyjskie koncerny Rosnief i Sibnieft, bułgarskie firmy Bulgargaz i Terminal Universel Burgaz, a także greckie Hellenic Petroleum, Promitheas Gas i Petrola. _
Siergiej Bogdanczykow, który towarzyszy Putinowi w wizycie w Atenach, powiedział, że pakiet akcji kontrolnych inwestycji powinien przypaść firmom rosyjskim, które będą gwarantować dostawy surowca dla ropociągu.
Realizację projektu budowy przewidywano już 13 lat temu. Rosja w 2004 roku odmówiła podpisania wcześniejszego protokołu, wyrażając obawy co do wydajności planowanego ropociągu. Dopiero po zaktualizowaniu projektu Moskwa zgodziła się wznowić negocjacje.
Projekt ropociągu Burgas-Aleksandropolis jest zamierzeniem konkurencyjnym wobec planu budowy przez amerykańskie konsorcjum naftowe AMBO innego ropociągu, długości 912 kilometrów, łączącego Albanię, Macedonię i Bułgarię, który pozwoli na transport ropy z Burgas do wybrzeża Adriatyku.