Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosyjski minister: ludzie dziękują nam za sankcje

56
Podziel się:

W całej Rosji ludzie dziękują nam za sankcje - twierdzi rosyjski minister rolnictwa. Aleksander Tkaczow przekonuje również, że jakość rodzimych towarów znacznie przewyższa jakość zachodnich produktów.

Rosyjski minister: ludzie dziękują nam za sankcje
(East News Russia)

Cytowany przez portal Gazieta.ru rosyjski minister nazwał sankcje "oknem na możliwości". Przypominając, że embargo na zachodnie produkty spożywcze było trudną decyzją polityczną, zapewnił, że jednak się opłacało.

- W całym kraju, gdy spotykam się z ludźmi, wszędzie jestem proszony o przekazanie podziękowań naszemu prezydentowi - powiedział Aleksander Tkaczow. Oświadczył także, że w każdym zakątku Rosji widoczne są pozytywne rezultaty antysankcji, szczególnie - jak się wyraził - "na sklepowych półkach". - Zajmujemy wszystkie miejsca w małych i dużych sklepach, a i jakością też się wyróżniamy - dodał rosyjski minister.

Tymczasem z sondaży opinii publicznej wynika coś zupełnie innego. Rosjanie skarżą się na coraz gorszą jakość towarów, drożyznę i brak niektórych produktów. Nawet analitycy rządowi uznali, że na przykład na rynku warzyw i owoców nie udało się wypełnić luki po towarach z Polski, a na rynku ryb nie zastąpiono wcześniejszego importu z Norwegii.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(56)
olo
8 lat temu
kit propagandowy Moze ruscy beda eksportować jedzenie na swiat jak jest takie dobre i jest tego tak dużo
mmmmmk
8 lat temu
PEWNIE WSZYSTKO MAJĄ BO NIEMCY ŚLĄ IM PRZEZ BIAŁORUŚ I NIKT O TYM NIE WIE CZY BOJĄ SIĘ PISAĆ ( TO JEST HANDEL NA POTĘŻNĄ SKALĘ) i może któryś z dziennikarzy by o tym coś napisał co
Matt
8 lat temu
Rosyjskie jedzenie nie jest chemiczne.
BOLEK
8 lat temu
RUSKI I JAKOŚĆ ŚMIECHU WARTE
p-p
8 lat temu
Najlepiej pożegnajmy się z rosyjskim rynkiem i znajdźmy sobie zbyt gdzie indziej. W stosunkach z Rosją wszystko jest polityką, nawet handel zielonym groszkiem, oni potrafili przez lata (!) dopłacać do eksportowanego gazu, żeby uzależnić odbiorców. To my się lepiej nie uzależniajmy, bo potem będzie wstyd, jak w niektórych krajach...
...
Następna strona