Nim dojdzie do odczytania aktu oskarżenia, sąd musi zająć się jeszcze wnioskiem obrony.
Mecenas Eugeniusz Michałek, jeszcze przed wejściem na stronę rozpraw, zapowiedział, że złoży wniosek o przeniesienie sprawy do innego miasta. Jego zdaniem, jest to niezbędne dla dobra wymiaru sprawiedliwości, gdyż poznańskie media - jak podkreślił - wydały już wyrok w sprawie Wojciecha K. Adwokat oskarżonego nie chciał powiedzieć, czy jego klient przynaje się do winy i czy będzie składać wyjaśnienia.
Prokuratura zarzuca Wojciechowi K. wielokrotne molestowanie seksualne trzech nieletnich chórzystów w latach 1993-97. Miało do tego dochodzić zarówno w Polsce, jak i podczas zagranicznych wyjazdów zespołu. W śledztwie ustalono, że Wojciech K. dopuścił się tych przestępstw, wykorzystując swoją pozycję dyrektora chóru. Prokuratura chce, by sąd przesłuchał ponad 90-ciu świadków.
Proces toczy się przy drzwiach zamkniętych - ze względu na charakter sprawy i dobro poszkodowanych. Wojciechowi K. grozi do 10-ciu lat więzienia.