Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

s Nie obawiam się śledztwa w resorcie lącznosci mówi minister Szyszko

0
Podziel się:

Urlopowany przez premiera minister łączności
Tomasz Szyszko powiedział, że nie obawia się śledztwa w
sprawie domniemanej korupcji w jego resorcie.
Przed południem prokuratura okręgowa w Warszawie
zapowiedziała wszczęcie śledztwa, które ma wyjaśnić, czy
w Ministerstwie Łączności doszło do korupcji przy
procedurach przyznawania koncesji firmom z branży
telekomunikacyjnej.

Urlopowany przez premiera minister łączności
Tomasz Szyszko powiedział, że nie obawia się śledztwa w
sprawie domniemanej korupcji w jego resorcie.
Przed południem prokuratura okręgowa w Warszawie
zapowiedziała wszczęcie śledztwa, które ma wyjaśnić, czy
w Ministerstwie Łączności doszło do korupcji przy
procedurach przyznawania koncesji firmom z branży
telekomunikacyjnej. Postępowanie ma być wszczęte na
podstawie listu NIK do prokuratury.
W wypowiedzi dla Programu III Polskiego Radia,
minister łączności Tomasz Szyszko zaprzeczył, że w jego
resorcie mogło dojść do korupcji. Według nieoficjalnych
informacji chodzi o niewłaściwy nadzór nad ubiegłorocznym
przetargiem na telefonię UMTS. Minister uważa, że zarzuty
NIK-u, że sprzyjał praktykom monopolistycznym TP S.A. są
bezpodstawne. Powiedział, że kiedy operator, na przykład
internetowy, stara się o koncesję to jest pewna opłata i
każdy ją dostaje. Przetargi jednak robi się tylko wtedy,
kiedy jakieś dobro jest ograniczone, a w tym przypadku,
według ministra, tak nie było.
Według nieoficjalnych informacji osobą, która
miała przyjmować łapówki od firm starających się o
koncesje w dziedzinie telekomunikacji miałby być Jan
Łuczak, były doradca ministra łączności.

14:48 16/07/2001

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)