Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Artykuł sponsorowany Artykuł sponsorowany

Samochody autonomiczne przyszłością motoryzacji

1
Podziel się:

Samochody autonomiczne to pojazdy sterowane automatycznie, przez system komputerowy, w których człowiek jest jedynie pasażerem. Już dzisiaj znaczna część analityków branży motoryzacyjnej nie ma wątpliwości, że samochody autonomiczne to jej przyszłość. Oznacza to bardzo wiele zmian zarówno dla nas, kierowców, jak i dla całego przemysłu motoryzacyjnego.

Samochody autonomiczne przyszłością motoryzacji

Samochody autonomiczne to pojazdy sterowane automatycznie, przez system komputerowy, w których człowiek jest jedynie pasażerem. Już dzisiaj znaczna część analityków branży motoryzacyjnej nie ma wątpliwości, że samochody autonomiczne to jej przyszłość. Oznacza to bardzo wiele zmian zarówno dla nas, kierowców, jak i dla całego przemysłu motoryzacyjnego.

Samochody autonomiczne i „główni pasażerowie”

Dominacja samochodów autonomicznych na drogach oznacza dla kierowców przede wszystkim to, że... przestaną być potrzebni. O ile zawodowi kierowcy mają więc powód do zmartwień, o tyle wszyscy pozostali z pewnością ucieszą się, że w czasie, który przeznaczali na prowadzenie pojazdu, będą mogli zająć się czymś innym. Wreszcie bez skrępowania będzie można na miejscu kierowcy rozmawiać przez telefon komórkowy. Zamiast wieczorami, kosztem życia rodzinnego, odpisywać na maile czy kończyć prezentacje, można będzie to zrobić podczas jazdy samochodem. Długie trasy także przestaną być problemem. W ich trakcie można będzie bowiem bez przeszkód zobaczyć film na DVD, „odrobić zaległości” w ulubionym serialu, czy poczytać książkę.

Dzięki technologiom V2V (Vehicle to Vehicle) i V2I (Vehicle to infrastructure) samochody autonomiczne będą komunikować się zarówno z innymi pojazdami, jak i infrastrukturą drogową, dzięki czemu o wszystkich utrudnieniach kierowca, a w zasadzie główny pasażer, informowany będzie z odpowiednim wyprzedzeniem. Pozwoli to lepiej planować podróż, a co za tym idzie efektywniej wykorzystywać czas.

Pojawienie się na drogach samochodów autonomicznych to także duże zmiany w dziedzinie bezpieczeństwa na drogach. Samochód sterowany komputerowo nie będzie „wyprzedzał na trzeciego”, przekraczał dozwolonej prędkości czy przejeżdżał na „późnym żółtym”. Skoro z dróg znikać będą kierowcy, to nie będzie już także tych pijanych i pod wpływem narkotyków.

Samochody autonomiczne, a branża motoryzacyjna

Wydawałoby się, że nowy, atrakcyjny produkt to dla branży motoryzacyjnej jedynie szansa. Grono nabywców samochodów będzie mogło przecież poszerzyć się o osoby, które... nie mają prawa jazdy. Skoro autonomiczne samochody poprowadzi system komputerowy, to na miejscu głównego pasażera będzie mógł kiedyś zapewne usiąść zarówno 15-latek, jak i osoba w wieku 90 lat, która ma poważne problemy ze wzrokiem. Nie trudno także wyobrazić sobie, że najbardziej zamożni klienci będą chcieli mieć w swoim garażu dwa rodzaje aut klasy premium, zarówno samochód autonomiczny, jak i tradycyjny, którym będą jeździć tylko by poczuć przyjemność z kontroli nad pojazdem.

Z drugiej jednak strony samochody autonomiczne to dla branży motoryzacyjnej także bardzo duże wyzwanie. Dotychczas nie stworzono bowiem systemów komputerowych, które nie ulegają awarii, nie zawieszają się, czy nie są podatne na ataki hakerskie. Obecnie, najgorszą rzeczą, jaka może przytrafić się człowiekowi w epoce cyfrowej, jest utrata pieniędzy zgromadzonych w banku, skasowanie danych na dysku twardym, czy zniszczenie urządzenia o wartości kilku tysięcy złotych. Gdy jednak zaczynamy oddawać sterowanie pojazdami komputerom, powierzymy im nasze zdrowie i życie, a one przecież nie mają ceny. Dla wielu osób takie w pełni świadome zawierzenie nowoczesnym technologiom może być trudne, nawet jeżeli dotychczas korzystały one np. z transportu lotniczego, gdzie funkcja autopilota jest przecież powszechnie stosowana.

Samochody autonomiczne jeżdżą już po europejskich drogach

Ktoś, kto nie śledzi uważnie doniesień z branży motoryzacyjnej mógłby pomyśleć, że samochody autonomiczne to melodia odległej przyszłości. Tymczasem poruszają się one już po drogach i to nie po zamkniętych torach instytutów badawczych w Japonii czy USA, ale po europejskich szosach.

Jednym z pionierów badań nad samochodami autonomicznymi jest bowiem marka Volvo. Po drogach w Szwecji jeździ już 100 autonomicznych samochodów tej marki. Sterowane są one za pomocą funkcji autopilota IntelliSafe. Co ciekawe autopilot nie tylko przewiezie nas w wyznaczone miejsce. Gdy opuścimy samochód, system IntelliSafe sam poszuka miejsca parkingowego, a następnie pojedzie na nim zaparkować. Co warte podkreślenia, w autonomicznych samochodach Volvo kierowca cały czas może przejąć pełną kontrolę nad pojazdem.

Co ciekawe, patrząc na ostatnie premiery modeli Volvo S90, V90 i XC90 można dojść do wniosku, że w najbogatszych opcjach wyposażeniowych niewiele brakuje im do miana samochodów autonomicznych. Zainstalowany w pojazdach układ Pilot Assist automatycznie utrzymuje prędkość jazdy lub odległość od poprzedzającego pojazdu, a także pomaga - delikatnymi ruchami kierownicy - utrzymać samochód na środku pasa ruchu. Natomiast system Queue Assist umożliwia bezpieczną, komfortową jazdę, podczas której przyspieszenie, hamowanie i ruchy kierownicy są sterowane automatycznie.

Wygląda więc na to, że powinniśmy oswajać się z myślą, że jeżeli nie nasz najbliższy nowy samochód, to najpewniej kolejny, będzie już autem autonomicznym.

Artykuł sponsorowany

wiadomości
gospodarka
gospodarka światowa
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Artykuł sponsorowany
KOMENTARZE
(1)
Andy
7 lat temu
co za bzdury