SB fabrykowala dokumenty na Walese SB fabrykowała dokumenty na Wałęsę Z dokumentu przedstawionego na rozprawie lustracyjnej Lecha Wałęsy wynika, że SB fabrykowała dokumenty na byłego prezydenta. Być może dzięki akcji SB Wałęsa nie dostał nagrody Nobla w 82 roku. Sąd lustracyjny przedstwił dziś dokumenty otrzymane w sprawie. Są to między innymi - otrzymane od UOP - uzupełnienie oświadczenia funcjonariusza SB z 85 roku, notatka służbowa z września 71 roku oraz informacja z grudnia 70 roku. W notatce z 85 roku funcjonariusz SB przyznaje, że służba fabrykowała materiały na Lecha Wałęsę. Chodziło o jego skompromitowanie w środowisku Solidarności. Wałęsę miała skompromitować działalność w - stworzonej przez SB - fikcyjnej 'organizacji opozycyjnej o nazwie 'OKO'. O tych działaniach wiedziało jedynie kilku wysokich oficerów służb specjalnych. Pierwszy etap prac esbeków polegał na sztucznym 'przedłużeniu działalności' tajnego współpracownika 'Bolka' o co najmniej 10 lat. W notatce z 85 roku napisano, że ostatnie
doniesienie od 'Bolka' pochodziło z 70 roku. Funkcjonariusze SB fabrykowali późniejsze doniesienia agenta - podrabiali pismo Wałęsy, papier na którym miał pisać swoje zeznania itp. SB-ek, który pisał notatkę twierdzi, że wówczas preparowano materiały tak, by wskazywały, że Bolkiem jest Lech Wałęsa. Drugim etapem esbeckiej akcji miała być kompromitacja Wałęsy. Sprzyjający moment nadszedł na przykład w 82 roku. Wówczas do członków jury przyznającego Pokojową Nagrodę Nobla, trafiły sfałszowane przez SB dokumenty. Być może dlatego Lech Wałęsa dostał 'pokojowego Nobla' rok później.
