Opozycja niespodziewanie przegłosowała skrócenie procedury rozpatrywania rządowej autopoprawki do budżetu. Wniosek LPR przewiduje również rozpatrzenie przez Sejm uchwały o głosowaniu w najbliższą sobotę całości ustawy budżetowej. Marszałek Marek Jurek usiłował odebrać prowadzenie obrad wicemarszałkowi Markowi Kotlinowskiemu.
Wniosek w tej sprawie powtórnie złożył Roman Giertych. Głosowanie zarządził prowadzący obrady Marek Kotlinowski z LPR. Nie dopuścił do głosu przedstawicieli PiS- u i nie przekazał Markowi Jurkowi prowadzenia obrad.
Do tego nietypowego posiedzenia doszło dlatego, że marszałek Marek Jurek wcześniej nie pozwolił na przegłosowanie wniosków formalnych LPR. Marszałek Jurek argumentował, że rządowa autopoprawka do budżetu dotarła dopiero dzisiaj i nie stała się jeszcze drukiem sejmowym. Wszystkie kluby parlamentarne, poza PiS, zażądały po tym odwołania Marka Jurka z funkcji marszałka Sejmu. Posłowie zarzucili mu złamanie regulaminu Sejmu. Cześć opozycji obawia się, że świadczy to o tym, że PiS chce przełożyć głosowania nad budżetem o 2 tygodnie, by odbyły się przedterminowe wybory. Sejm bowiem mógłby nie zdążyć z przyjęciem ustawy w konstytucyjnym terminie.
Na wniosek Prawa i Sprawiedliwości marszałek Jurek przerwał do jutra obrady Sejmu.
