Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejmowa komisja za uchyleniem immunitetu prezesa NIK

7
Podziel się:

Sejmowa komisja zarekomenduje Izbie uchylenie immunitetu prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego, któremu prokuratura z Katowic chce przedstawić zarzuty przekroczenia uprawnień przy obsadzaniu stanowisk w NIK. Wnosił o to sam Kwiatkowski. Twierdził, że nie popełnił przestępstwa.

Sejmowa komisja za uchyleniem immunitetu prezesa NIK
(nik.gov.pl)

W środę Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych opowiedziała się za uchyleniem immunitetu. Kwiatkowski się na to zgodził. - Chcę wyjaśnić zarzuty przed niezawisłym sądem. Nie popełniłem żadnego przestępstwa. Mam nadzieję, że prokuratura natychmiast skieruje sprawę do sądu - mówił na posiedzeniu.

W czerwcu br. Prokuratura Krajowa wysłała Sejmowi nowy wniosek ws. immunitetu Kwiatkowskiego (ma go jako prezes NIK). Prokuratura chce mu stawiać zarzuty nadużycia władzy w związku z postępowaniami konkursowymi na stanowiska dyrektora Delegatury NIK w Łodzi, wicedyrektora Delegatury NIK w Rzeszowie i wicedyrektora departamentu środowiska NIK, a także podżegania do przestępstwa nadużycia władzy w związku z konkursem na dyrektora Delegatury NIK w Rzeszowie.

To druga próba uchylenia immunitetu Kwiatkowskiego. W sprawie pierwszego wniosku z 2015 r. Sejm poprzedniej kadencji nie zajął stanowiska. Sejm dostał wtedy wnioski o uchylenie immunitetów Kwiatkowskiego oraz ówczesnego posła i szefa klubu PSL Jana Burego. Dowodami w sprawie obu są m.in. podsłuchane rozmowy telefoniczne.

Bury usłyszał zarzuty po ubiegłorocznych wyborach, w których nie uzyskał mandatu i przestał chronić go immunitet. Według prokuratury miał on nakłaniać Kwiatkowskiego do przekroczenia uprawnień i manipulowania wynikami konkursów. Po pierwszym wniosku Kwiatkowski na pewien czas wyłączył się z prac Izby; sam wniósł do Sejmu o uchylenie mu immunitetu. Zapewniał, że "zawsze postępował uczciwie" i mówił, że nie ma powodu do dymisji.

Sejm uchyla immunitety osób nim objętych bezwzględną większością głosów. Odwołuje prezesa NIK, jeżeli zrzekł się on stanowiska lub jeśli Sejm uzna, że stał się on trwale niezdolny do pełnienia obowiązków na skutek choroby. Pozostałe możliwości prawne odwołania to: skazanie go prawomocnym wyrokiem sądu za popełnienie przestępstwa lub prawomocne orzeczenie "kłamstwa lustracyjnego" albo też jeśli Trybunał Stanu orzekł wobec niego zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk.

Formalnego zakazu sprawowania funkcji prezesa przez osobę z prokuratorskimi zarzutami ustawa o NIK nie zawiera. Sześcioletnią kadencję prezesa NIK Kwiatkowski zaczął w 2013 r.

14 września Sejm nie przyjął sprawozdania z działalności NIK w 2015 r. Ustawa o NIK nie precyzuje, jakie są tego konsekwencje. Jak mówił Kwiatkowski, nieprzyjęcie sprawozdania to wciąganie Izby w "grę polityczną".

Według "Rzeczpospolitej", PiS pracuje nad nową ustawą o NIK, która ma m.in. umożliwić wprowadzenie do Izby osoby pełniącej obowiązki prezesa.(

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(7)
kk
8 lat temu
TEMU PANU JUŻ DZIĘKUJEMY Sam powinien podać się do dymisji. Jak NIK może badać inne podmioty i stwierdzać nieprawidłowości, jak ....pod latarnią najciemniej. Gdyby Prezes tak szacownej instytucji miał odrobinę honoru... teraz będzie wciskać, że to nie on zatrudniał tzw. znajomych królika
ola700
8 lat temu
Przecież Kwiatkowski zrobił to samo co teraz robią politycy, rząd PIS. Nie ma konkursów tylko wszędzie wstawiają swoich!
WYBORCA
8 lat temu
CUDOWNIE. OD RAZU Z PREZESURY NIK DO ARESZTU WYDOBYWCZEGO.... JAREK-TAK TRZYMAĆ!!!
sfdsf
8 lat temu
Haha... i robią to Ci co wsadzają swoich kolesiów i rodziny gdzie tylko się da ? No to jest szczyt hipokryzji.
pix
8 lat temu
Czas najwyższy pozamiatać tego człowieczka z zafajdaną reputacją