Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Maciej Miskiewicz
|

Sekuła: Były cztery afery hazardowe. Największa z Kamińskim

0
Podziel się:

Szef hazardowej komisji podkreśla, że pocenie się posła nie przesądza o winie.

Sekuła: Były cztery afery hazardowe. Największa z Kamińskim

Money.pl: Po wybuchu afery hazardowej premier zdymisjonował m.in. wicepremiera Grzegorza Schetynę. Wraz z innymi usuniętymi z rządu politykami PO, miał stawić w Sejmie czoło wojnie wywołanej przez PiS i CBA. Wczoraj wygraliście tę wojnę?

Mirosław Sekuła, poseł PO, szef komisji śledczej wyjaśniającej aferę hazardową: Przede wszystkim prawda się obroniła. Umorzenie przez prokuraturę pięciu, a może nawet sześciu wątków, jednoznaczne potwierdza to, co ustaliła hazardowa komisja śledcza.

Skoro prokuratura umorzyła śledztwo, to z pełnym przekonaniem podpisze się Pan pod stwierdzeniem, że afery hazardowej nie było?

Tego nie powiedziałem. W moim zdaniu odrębnym do raportu komisji śledczej napisałem coś dokładnie odwrotnego.

Po pierwsze była nie jedna, a cztery afery hazardowe. Pierwsza za czasów SLD, gdy za sprawą utworzonej wówczas ustawy szeroko otworzone zostały drzwi dla hazardu w Polsce. Druga miała miejsce, gdy rządził PiS. Wtedy ustawę zmieniano pod dyktando jednego z podmiotów działających w branży hazardowej.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/23/t20247.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/jest;raport;pitery;w;sprawie;afery;hazardowej,42,0,649770.html) Jest raport Pitery w sprawie afery hazardowej

Trzecia afera to ta z czasów rządów PO. Ważni politycy Platformy w sposób niezgodny z normami etycznymi i moralnymi prowadzili rozmowy i składali obietnice przedstawicielom biznesu hazardowego.

Jest i czwarta - moim zdaniem największa z tych wszystkich - afera. Jest nią fakt, że szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego przekazał premierowi nieprawdziwe dane w notatce, a później próbował bezpodstawnie oskarżać go i innych polityków o złamanie przez nich tajemnicy państwowej.

Niektórzy politycy Platformy twierdzą, że afera tak naprawdę była zasadzką byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego na premiera. Rozumiem, że Pan podziela ten pogląd.

On sam przecież to powiedział. Powiedział, że robił premierowi test przywództwa. Jeżeli faktycznie taki test przeprowadzał, to premier go zdał. Z kolei Kamiński nie zdał testu na lojalność wobec państwa polskiego.

(śmiech) Ustalenia prokuratury i komisji śledczej jednoznacznie wskazują, że nie ma podstaw do tego, by oskarżyć premiera, pracowników jego kancelarii czy też ówczesnych członków rządu o dokonanie tzw. przecieku. A minister Kamiński z uporem i bezpodstawnie ich o to oskarżał.

W kategoriach wiary jest to mówienie fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu. A jak ocenić takie postępowanie w przypadku szefa jednej ze służb specjalnych, to pozostawiam to już komu innemu. My ustaliliśmy, to co należało ustalić.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/192/t100544.jpeg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci_agencyjne/pap/artykul/drzewiecki;manipulacjami;uwiklano;mnie;w;afere,65,0,642369.html) Drzewiecki: Manipulacjami uwikłano mnie w aferę

Nie ma formalnych przeszkód, by główni bohaterowie afery, prominentni politycy PO Mirosław _ Miro _Drzewiecki i Zbigniew _ Zbycho _Chlebowski wrócili do czynnej polityki. Wyobraża sobie Pani ichobecność na listach wyborczych PO w jesiennej kampanii?

Przede wszystkim zostali oczyszczeni z zarzutów prawnych. Prokuratura stwierdziła, że nie ma dowodów ani podstaw, by postawić im zarzut złamania prawa. Od tej strony nie ma więc przeszkód, by wrócili i brali aktywny udział w polityce. Ale to od ich decyzji i chęci oraz od decyzji władz regionalnych i centralnych, zależy to czy partia będzie chciała wystawić ich na swoich listach.

A gdyby zarząd PO poprosił Pana o rekomendację, byłby Pan za tym, by dać im drugą szansę? Ich wystawienie nie byłoby tzw. strzałem w stopę?

Jestem szeregowym członkiem partii i w takich sprawach się nie wypowiadam. Tym bardziej, że nie dotyczy to ani mojego okręgu wyborczego, ani mojego województwa. **

Szef ważnej komisji śledczej nie jest chyba zwykłym, szeregowym członkiem. Kto lepiej od Pana w PO zna tę sprawę?

Do komisji hazardowej trafiłem głównie za sprawą moich doświadczeń wyniesionych z czasów pracy w Najwyższej Izbie Kontroli i uważam, że dobrze je wykorzystałem.

Jeżeli ktoś mnie poprosi, udzielę takiej rekomendacji. Nie będę jednak wypowiadał się na temat innych osób w zakresie, który nie jest moją kompetencją. Nie odpowiem na to pytanie.

Poseł Chlebowski obiecywał biznesmenom z branży hazardowej pozytywne załatwienie korzystnych dla nich zmian w prawie. Mówił: _ blokuję tę sprawę dopłat od roku... to wyłącznie moja zasługa _, _ walczę nie jest łatwo _ i _ sprawę załatwię na 90 procent. _ Śledczym powiedział, że po prostu ma taki kwiecisty styl. Da się to tak wytłumaczyć?

Żaden polityk nie powinien w taki sposób realizować swoich kontaktów z wyborcami. One powinny być maksymalnie przejrzyste. W tych stenogramach widać, że to nie Chlebowski przeklina i używa wulgaryzmów, ale to i tak w jakiś sposób i jego obciążyło.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/101/t90981.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/sobiesiak;zeznaje;za;zamknietymi;drzwiami,26,0,586266.html) Sobiesiak zeznaje za zamkniętymi drzwiami

To byli specyficzni wyborcy. Jest przecież kwestia, dokonanych przez pana Koska wpłat na fundusz wyborczy posła Chlebowskiego. Gdy zestawimy to z późniejszymi rozmowami o zmianie zapisów ustawy, pojawiają się poważne wątpliwości, co do motywacji działań posła.

Prawo nie zostało złamane. Jednak to wszystko stwarza atmosferę, która uzasadnia stwierdzenie, że normy moralne i etyczne zostały naruszone.


Jakie jest dziś - poza zmienionym składem gabinetu premiera Tuska - pokłosie afery hazardowej. Czy tylko takie, że zobaczyliśmy po raz kolejny - choćby po nagraniach z pokoju posłanki Beger - politykę _ od kuchni _, od tej brzydszej strony?

Każda afera polityczna w Polsce ma jedną, dobrą stronę. Podwyższa poprzeczkę wymagań etycznych i moralnych stawianych wobec polityków. Rzeczy, które przed laty nie byłyby w ogóle napiętnowane, dziś są nie do pomyślenia. Państwo odnosi więc korzyść z tego, że standardy w życiu politycznym idą w górę.

Zyskiem jest też to, że zainteresowana część społeczeństwa dowiedziała się jak wygląda proces legislacyjny i jak zachowują się politycy w pewnych sytuacjach. Z punktu widzenia edukacji społecznej jest to bardzo pozytywne.

A merytorycznie? Nowa ustawa hazardowa miała drastycznie ograniczyć liczbę jednorękich bandytówi salonów gier. Hazard stał się mniej groźny?

Być może te wszystkie decyzje i tak byłyby podjęte. Nowa ustawa hazardowa nieoficjalnie powstawała już przed wybuchem afery. Ta być może przyspieszyła pewne kwestie, ale na pewno nie przyczyniła się do tego, że powstała całkowicie nowa ustaw hazardowa, która przymknęła drzwi przed hazardem, a przede wszystkim powstrzymała ekspansję jednorękich bandytów, które wpuszczono w 2002 roku.

Wszyscy pamiętamy obrazy ze słynnej konferencji Zbigniewa Chlebowskiego. Wierzy Pan, że dzięki temu, że na jaw wyszła ta afera, w przyszłości polityków PO w podobnej roli już nie zobaczymy?

Tu wyszła też rola mediów. Nikt nie robił problemu z tego, że w czasie mojej rozmowy w programie Bronisława Wildsteina, ś.p. Zbigniew Wassermann także bardzo mocno się pocił. Podobno pocił się bo nie wziął leku na cukrzycę. Nie wiadomo z jakiego powodu pocił się poseł Chlebowski. To nie powinno być żadnym argumentem. Dziennikarze w niektórych przypadkach postępuję zbyt okrutnie.

Skoro media tak niesprawiedliwie potraktowały byłego szefa klubu PO, to może jednak warto dać mu szansę. Co Pan o tym sądzi?

Uporczywie próbuje Pan nakłonić mnie do ujawnienia mojego stanowiska, a ja uporczywie odmawiam.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/192/t20416.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/afery;hazardowej;nie;bylo;sledztwo;umorzone,255,0,807423.html) Afery hazardowej nie było. Śledztwo umorzone Prokuratura uznała, że w całej sprawie nie ma znamion przestępstwa. Kwestionuje tylko etykę niektórych posłów i urzędników.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/152/t82584.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/rok;po;aferze;kogo;najbardziej;pokaleczyla,44,0,685100.html) Rok po aferze: Kogo najbardziej "pokaleczyła"? Rok temu opublikowano stenogramy podsłuchy rozmów posła Chlebowskiego.
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)