Marek Dyduch twierdzi, że Jarosław Kaczyński dopuścił się pomówienia i naruszył w związku z tym 212 artykuł kodeksu karnego. Stanowi on między innymi, że kto pomawia osobę lub organizację w mediach, podlega grzywnie, ograniczeniu wolności lub karze więzienia do 2 lat.
Na konferencji prasowej Dyduch powiedział, że SLD czuje się zniesławione. Jego zdaniem, Kaczyński świadomie powiedział to, co powiedział. "Sojusz nie może tolerować takiej sytuacji. W naszej działalnośći nie ma działalności przestępczej, stąd nasza reakcja" - tłumaczył Dyduch. Dodał, że do siedziby SLD dzwoni wielu członków partii, którzy także czują się oburzeni dzisiejszą wypowiedzią prezesa PiS.