Szefowa MEN, Krystyna Szumilas, dyskutuje dziś w Warszawie z Sekcją Krajową Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność na temat reformy programowej. Oświatowa Solidarność chce uchylenia rozporządzenia MEN, które zmienia tryb nauczania między innymi lekcji historii bo obawia się marginalizowania tego przedmiotu.
Rzecznik Solidarności Oświatowej Wojciech Jaranowski mówi, że jeśli minister edukacji nie da się to związkowcy uruchomią jakąś formę protestu. - _ W ubiegłym tygodniu spotkał się ogólnopolski sztab protestacyjny. Mamy scenariusz dalszy działań w ramach akcji protestacyjnej i z pewnością uruchomimy te działania, jeżeli nie dojdziemy tutaj do porozumienia i nie będzie wyznaczonego terminu dalszych rozmów _ - zapowiedział.
POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI ZWIĄZKOWCA:
Minister Krystyna Szumilas przekonuje związkowców, że ma obaw iż nowa podstawa programowa ograniczy nauczenie lekcji historii. - _ Gimnazjaliści są przygotowani do tego, żeby w nowej szkole ponadgimnazjalnej uczyć się przedmiotów ogólnych według nowej podstawy programowej kształcenia ogólnego, a więc: dokończenie kursu historii w klasie pierwszej liceum lub pierwszej-drugiej technikum lub trzy lata szkoły zawodowej. Każdy uczeń dokończy chronologiczną naukę historii _ - zapewniła minister.
Od kilku miesięcy trwa dyskusja na temat wprowadzenia od najbliższego roku szkolnego nowego systemu w ramach reformy programowej.
System ten oznacza , że pierwszy rok szkoły ponadgimnazjalnej będzie poświęcony na naukę historii współczesnej. Potem uczeń zdecyduje czy będzie uczyć się historii na poziomie rozszerzonym, czy też przerabiać ją w ramach przedmiotu _ Historia i Społeczeństwo _.
Czytaj więcej w Money.pl