Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Stosunki Ukrainy z Rosją. Kreml wysyła już pieniądze do Kijowa

0
Podziel się:

To skutek wizyty prezydenta Ukrainy w Moskwie, po której ogłoszono, że Kreml zainwestuje w obligacje ukraińskiego rządu 15 mld dolarów. Co jeszcze zyskali Ukraińcy?

Stosunki Ukrainy z Rosją. Kreml wysyła już pieniądze do Kijowa
(PAP/EPA)

Rosja kupiła pierwszą transzę ukraińskich obligacji na sumę 3 mld dolarów - poinformował premier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew (na zdjęciu po prawej) podczas spotkania z przebywającym w Moskwie szefem rządu Ukrainy Mykołą Azarowem (po lewej).

Według Miedwiediewa wczoraj środki za te papiery zostały przekazane bankowi centralnemu Ukrainy.

_ - Narodowy Bank Ukrainy otrzymał na swe konto pierwszą transzę. Jest to dla nas czynnik stabilizacji. Dzięki osiągniętym (z Rosją) ustaleniom nasze ratingi wzrosły _ - oświadczył ukraiński premier Mykoła Azarow.

Tydzień temu, po rozmowach prezydentów Rosji i Ukrainy, Władimira Putina i Wiktora Janukowycza w Moskwie, ogłoszono, że FR zainwestuje w obligacje ukraińskiego rządu 15 mld dolarów. Rosja obniżyła też cenę gazu dla Ukrainy o jedną trzecią, co poprawi bilans płatniczy tego kraju o 2,5 mld dolarów.

Niższe ceny na dostawy rosyjskiego gazu na Ukrainę - 268,5 dolarów za 1000 metrów sześciennych - mają obowiązywać już od stycznia 2014 roku. Obecnie Ukraina otrzymuje rosyjski gaz za około 400 dolarów za 1000 metrów sześciennych.

Na razie nie jest jasne, co Ukraina obiecała Rosji w zamian. Informacje o pomocy finansowej Moskwy dla Kijowa podano do publicznej wiadomości wkrótce po tym, jak Ukraina wstrzymała przygotowania do podpisania umowy o stowarzyszeniu z Unią Europejską.

Pieniądze na zakup ukraińskich obligacji rząd FR czerpie z przeznaczonych na dofinansowanie systemu emerytalnego Rosji środków Funduszu Dobrobytu Narodowego. Transakcja realizowana jest za pośrednictwem giełdy w Dublinie.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)