**Protest, który obejmie całą Portugalię, rozpoczął się wczoraj wieczorem na lotnisku w Lizbonie od przemówienia liderów dwóch największych central związkowych.
Choć strajk zapowiedziano na 24 listopada, to już wczoraj wieczór do protestu przystąpili pracownicy lotniska w Lizbonie. Wszystkie loty międzynarodowe zostały odwołane do jutra nad ranem.
Dzisiaj dojdą do skutku tylko trzy loty krajowe, pomiędzy Portugalią kontynentalną a Azorami i Maderą - poinformowała telewizja SIC.
Carvalho da Silva, przewodniczący CGTP, podczas manifestacji rozpoczętej o godzinie 21. czasu polskiego pod lizbońskim lotniskiem Portela, wezwał członków związków zawodowych oraz portugalskie społeczeństwo do stawienia oporu polityce oszczędnościowej rządu Pedra Passosa Coelho.
W manifestacji pod stołecznym lotniskiem uczestniczyło ponad 500 osób. Protestujący, którzy wykrzykiwali hasła antyrządowe, przyszli z transparentami, na których napisano m.in.: _ Walka trwa _ oraz _ Strajk jest generalny, bo atak był brutalny _.
Manifestanci, wśród których dominowali pracownicy lotniska, domagali się od centroprawicowego rządu odstąpienia od redukcji płac, zapowiedzianych w projekcie budżetu Portugalii na 2012 r.
Późnym wieczorem do strajku przyłączyli się również pracownicy komunikacji miejskiej oraz metra w Lizbonie. W stolicy kraju w godzinach wieczornych drastycznie została ograniczona liczba autobusów. Z kolei władze metra potwierdziły jego całkowity paraliż od godziny 23.30 wczoraj.
Do protestu mają przyłączyć się też pracownicy kolei oraz personel spółek obsługujących promy na rzece Tag._ - Wątpię, aby w proteście wzięło udział tak dużo osób, jak w ubiegłym roku. Mimo tego paraliż kraju zapewne się powiedzie, gdyż dwie największe centrale związkowe mają ogromne wpływy w przedsiębiorstwach transportu miejskiego, kolejowego i lotniczego. Odcięcie społeczeństwa od środków komunikacji wystarczy, aby zatrzymać funkcjonowanie kraju _ - powiedział Miguel Sousa Tavares, komentator telewizji SIC.
W zorganizowanym 24 listopada 2010 roku strajku generalnym przeciwko planom oszczędnościowym rządu Jose Socratesa wzięło udział prawie 3 mln osób. Jednodniowy paraliż kraju kosztował Portugalię ponad 300 mln euro.
Projekt portugalskiego budżetu na 2012 rok ma być głosowany do końca listopada i przy przewadze w parlamencie partii koalicyjnych ma szansę na przyjęcie. Dokument przewiduje m.in. kilkuprocentowe redukcje kadry kierowniczej samorządów terytorialnych, a także personelu armii, służby zdrowia i oświaty. Przewidziana jest likwidacja średniej stawki VAT i podniesienie jej z 13 proc. do 23 proc. Jedynie podstawowe produkty żywnościowe zostaną utrzymane na poziomie 6 proc.
Rząd Passosa Coelho zapowiedział, że od 2012 r. przez kilka lat zatrudnieni w sektorze publicznym, którzy zarabiają powyżej 1000 euro, stracą prawo do dodatku bożonarodzeniowego i wakacyjnego. Każdy z nich stanowi równowartość miesięcznego wynagrodzenia.
W środę po południu pracownicy parlamentu w Lizbonie poinformowali, że planują przeprowadzenie strajku na przełomie listopada i grudnia. Realizacja tej groźby może utrudnić przyjęcie budżetu Portugalii na 2012 rok.
Czytaj więcej o trudnościach Portugalii | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/253/t153341.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/kryzys;w;portugalii;strajki;przeszkodza;w;przyjeciu;budzetu,231,0,974823.html) | Protest w parlamencie. Budżet zagrożony Urzędnicy domagają się długoterminowych umów o pracę. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/168/t195496.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/portugalskie;miasta;bez;swiatecznej;iluminacji,108,0,974188.html) | W Portugalii skromne święta. Bez lampek Głównym powodem oszczędzania na dekoracjach świątecznych są problemy finansowe portugalskich samorządów. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/86/t161110.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/w;portugalii;nie;chca;oszczedzac;groza;rozlewem;krwi,166,0,936358.html) | Nie chcą oszczędzać i grożą rozlewem krwi W Portugalii wzbudziły oburzenie zapowiedzi kolejnych drastycznych cięć budżetowych. O oszczędnościach poinformował premier Pedro Passos Coelho. |