Zbigniew Ziobro uważa, że Włodzimierz Cimoszewicz stchórzył i uciekł sprzed komisji do spraw PKN Orlen. Michał Tober twierdzi zaś, że marszałek Sejmu pokazał jak zachować się z godnością.
Michał Tober z SLD i Zbigniew Ziobro z PiS polemizowali w Sygnałach Dnia. Obaj politycy są z wykształcenia prawnikami. Michał Tober ocenia sejmową komisję orlenowską jako skrajnie polityczną. Jego zdaniem, komisja nie stara się wyjaśnić kwestii zleconych jej przez Sejm.
W opinii posła Ziobry, Cimoszewicz miał widocznie coś do ukrycia, skoro uchylił się od odpowiedzi na pytania Komisji. Michał Tober uważa, że komisja rażąco przekracza swe uprawnienia, a Cimoszewicz powiedział temu procederowi stanowcze "nie".
W sobotę Włodzimierz Cimoszewicz był wezwany jako świadek przed komisję do spraw Orlenu. Marszałek Sejmu wnioskował o wykluczenie z jego przesłuchania siedmiu z ośmiu członków komisji. Powołując się na odpowiedni zapis ustawy o komisji śledczej argumentował, że jego wniosek musi rozpatrzyć prezydium Sejmu. Oświadczył, że do czasu rozpatrzenia tego wniosku nie będzie zeznawał i wyszedł z sali posiedzeń komisji.