Polska jest krajem, w którym ludziom po 50 roku życia bardzo trudno znaleźć pracę.
Tak zwany wskaźnik zatrudnialności w odniesieniu do tego wieku jest u nas jednym z najniższych w Europie. Wynosi 23 procent, zaś w krajach Unii ponad 36. Tak wynika z danych Stowarzyszenia Organizacji Pozarządowych Forum 50 plus.
Zdaniem Hanny Nowakowskiej z Forum, ludzie po pięćdziesiątce, a nawet po czterdziestce, są wyrażnie dyskryminowani na rynku pracy. Pracodawcy nie sprawdzają nawet ich kwalifikacji.
Na polskim rynku pracy gorzej niż mężczyżni traktowane są kobiety. Zarabiają mniej, a w przypadku redukcji zwalniane są w pierwszej kolejności.
Zdaniem Tomasza Szymanka z Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce, kapitału ludzkiego nie można marnować.
Badania wykazały, że im dłużej ludzie starsi pracują, tym większe są szanse na zatrudnianie młodych. Tomasz Szymanek wyjaśnił, że ludziom, którzy są poza rynkiem pracy, trzeba wypłacać różnego rodzaju świadczenia, a za te pieniądze możnaby stworzyć miejsca pracy dla młodych ludzi.
Z badań wynika, że wiele osób po pięćdziesiątym roku życia chętnie się uczy i otwiera na nowości. Ludzie ci mają często dużą wiedzę i doświadczenie i są w stanie pracować w zupełnie nowym zawodzie.
W rozwiniętych krajach Unii zrozumiano to juz dawno z pozytkiem dla ich gospodarek.