Szefowa Kancelarii Prezydenta Jolanta
Szymanek-Deresz powiedziała w Polskim Radiu, że zdaniem
prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego premier Jerzy Buzek
wobec tak niskiego poparcia społecznego powinien z
własnej woli podać się do dymisji. Podkreśliła, że nie ma
żadnego terminu obligującego premiera Jerzego Buzka do
złożenia dymisji z własnej woli, ponieważ zgodnie z
konstytucją premier składa dymisję na pierwszym po
wyborach posiedzeniu parlamentu. Jolanta
Szymanek-Deresz powiedziała, że skoro jednak premier nie
chce tego uczynić z własnej woli, to prezydent nie ma
żadnych środków nacisku poza apelem do premiera Buzka.
Jolanta Szymanek-Deresz powiedziała, że gdyby
premier Buzek złożył dymisję, to rząd pełniący obowiązki
miałby takie same prawa i obowiązki jak rząd urzędujący.
Zgodnie z konstytucją, po podaniu się premiera do dymisji
prezydent powierza dalsze pełnienie obowiązków rządowi do
czasu zaprzysiężenia nowego rządu. Taki rząd nie powinien
jednak podejmować długofalowych decyzji, lecz ograniczyć
się do bieżącego administrowania krajem.
W trybie konstytucyjnym na pierwszym posiedzeniu
parlamentu złożona zostałaby dymisja i pełnienie
obowiązków zostałoby powierzone do czasu powołania nowego
rządu. Musiałby on być powołany w czasie 14 dni. Nowy rząd
zaprzysiężony przez prezydenta w ciągu 14 dni musiałby
zgłosić wniosek do parlamentu o wotum zaufania. Jest więc
okres, w którym rząd wprawdzie nie ma jeszcze wotum
zaufania, ale już może działać i jest to zgodne z
konstytucją - powiedziała szefowa Kancelarii Prezydenta.
Jolanta Szymanek-Deresz powiedziała, że obecnie
trzeba czekać jeszcze 20 dni na pierwsze posiedzenie
nowego parlamentu, ponieważ według konstytucji poprzedni
parlament musi działać 4 lata. Pierwsze posiedzenie
obecnego parlamentu odbyło się 19-go października 1997
roku, a więc pierwsze posiedzenie nowego parlamentu może
się odbyć najwcześniej 19-go października.