Finanse publiczne mają być szybciej reformowane, kotwica budżetowa pozostaje aktualna, ale do strefy euro spieszyć się nie będziemy. Obiecane 3 miliony mieszkań zostanie wybudowanych, podobnie jak autostrady. W dodatku mniej będziemy płacić za telefony i internet - to niektóre obietnice Jarosława Kaczyńskiego wygłoszone podczas expose.
Najpierw premier zdiagnozował sytuację: Polska ma najniższy w Europie dochód narodowy, malejący przyrost naturalny, coraz bardziej negatywny bilans imigracyjny. Kraj boryka się z niską innowacyjnością, brakiem mieszkań, słabą infrastrukturą i wysokim bezrobociem.
Rząd będzie budował
"Nie może mieć miejsca taka sytuacja, że przekraczając granicę Polski ma się wrażenie, jakby wjeżdżało się do innej cywilizacji" - mówił premier nawiązując do fatalnego stanu polskich dróg i zapewniał, że będą budowane i remontowane drogi oraz autostrady.
Nie tylko dzięki lepszym drogom mamy być bliżej świata. Jarosław Kaczyński uznał, że trzeba obniżyć ceny połączeń telefonicznych oraz dostępu do internetu.
Podtrzymał również obietnicę wybudowania 3 mln mieszkań. Pieniądze na ten cel mają pochodzić z banków. "Polskie banki duszą się od namiaru gotówki. Można więc je wykorzystać na budownictwo mieszkaniowe".
Rząd przypilnuje budżetu i zreformuje finanse
Więcej miejsca w swoim expose premier poświęcił finansom. "Chcę zapewnić Wysoką Izbę, że my tych 30 miliardów nie przekroczymy. Będziemy w tym kierunku podejmować trudne, bardzo trudne wysiłki, być może konfliktowe" - zapewniał Kaczyński. Dodał, że reforma finansów publicznych to kolejna ważna sprawa dla rządu.
Pracuje już nad tym nowy minister finansów Stanisław Kluza. Jak zaznaczył, to właściwie dwie reformy. Pierwszą "mimo trudności chcemy przeprowadzić _ Można się spodziewać obniżenia podatków, ale nie dla każdego. Zmiany mają być prorodzinne. Premier zapewnił, że fundamentem życia społecznego jest rodzina. W związku z tym bezwzględnie należy wspierać politykę prorodziną, także w zakresie podatków. _jeszcze w tym roku - konsolidacja wydatków publicznych, nowa ustawa o finansach publicznych, doprowadzenie do tego, że ilość funduszy skomercjalizowanych, nie kontrolowanych, wykorzystywanych często dla prywatnych czy grupowych celów radykalnie się zmniejszy".
Przyznał, że w tej kwestii są pewne opóźnienia. Ale minister Kluza "obiecuje, że je nadrobi".
"Jest reforma kolejna, trudniejsza, niemożliwa do przeprowadzenia w tak krótkim czasie. To jest zmiana metodologii przygotowywania budżetu" - zaznaczył. Nad tym pracuje zespół pod kierownictwem Teresy Lubińskiej. "Tkwimy w swego rodzaju determinizmie budżetowym, w ramach którego niewiele można zdziałać. Pole manewru jest niezwykle ograniczone. Jeśli chcemy się z tego determinizmu wyrwać, to musimy tę operację przeprowadzić" - zaznaczył szef rządu.
Złotówka ma być mocna, bo euro nie będzie
"Wszystko wskazuje na to, że ze złotówki będziemy korzystać jeszcze przez wiele lat" - stwierdził premier. W związku z tym polska waluta musi być mocna, choć - zdaniem Kaczyńskiego - będzie to trudne i może budzić konflikty.
ZOBACZ TAKŻE: