Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Koniec z rozszerzeniem Unii?

0
Podziel się:

Państwa UE radzą w Brukseli, czy i kiedy przyjąć nowych członków. Najpewniej wstrzymają proces do czasu wprowadzenia koniecznych reform.

Koniec z rozszerzeniem Unii?
(PAP / EPA)

Przywódcy państw UE zastanawiają się na szczycie w Brukseli, co z dalszym jej rozszerzaniem wobec coraz liczniejszych protestów i konieczności reform budżetowych.

"Ważne jest zapewnienie, by UE kontynuowała i pogłębiała swój rozwój, kontynuując proces rozszerzenia" - brzmi projekt wniosków, jakie mają przyjąć na szczycie przywódcy państw UE. Ale "tempo rozszerzenia musi uwzględniać zdolność Unii do przyjęcia nowych członków".

Jeśli już, to wolniej

Wydaje się więc, że po przyjęciu 1 stycznia Bułgarii i Rumunii proces dalszego rozszerzania UE, nawet jeśli będzie kontynuowany, nieco spowolnieje. Przynajmniej do czasu przeprowadzenia reform instytucjonalnych, czyli wyjścia z impasu w sprawie unijnej konstytucji po ubiegłorocznych referendach we Francji i Holandii.

Pierwszą oznaką osłabienia w UE głosów zwolenników rozszerzenia była decyzja o wstrzymaniu częściowych negocjacji członkowskich z Turcją, z powodu nieuznawania przez Ankarę Cypru. Tym samym przywódcy będą mieć na szczycie więcej czasu, by rozmawiać ogólnie o procesie rozszerzenia.

"Musimy przyjąć nowy konsensus co do rozszerzenia - tak, by stopniowo przyjmować nowych członków zgodnie z danymi im zobowiązaniami, oceniając ich rygorystycznie i zapewniając, że kolejne rozszerzenie odbędzie się z poszanowaniem zdolności integracyjnych" - mówi komisarz ds. rozszerzenia Olli Rehn.

Pojedzie prezydent, nie premier

Dwudniowe spotkanie, w którym weźmie udział prezydent Lech Kaczyński, będzie okazją, by sprecyzować, czym są owe "zdolności integracyjne UE", o których coraz częściej mówi się jako warunku dalszego rozszerzenia, i jaki mają one związek z planowanymi reformami instytucjonalnymi.

"By podtrzymać zdolności integracyjne UE, kraje przystępujące muszą być gotowe w pełni wziąć na siebie obowiązki wynikające z członkostwa, Unia zaś musi być w stanie działać skutecznie i rozwijać się. Te dwa aspekty są kluczowe, by zapewnić poparcie opinii publicznej" - głosi projekt wniosków.

Najpierw reformy, potem rozszerzenie

Dla eurodpeutowanych, którzy przyjęli w środę raport w sprawie zdolności integracyjnych, sprawa jest jasna: UE musi przejść głęboką reformę instytucjonalną i budżetową. Inaczej nie będzie w stanie przyjąć kolejnych członków.

Także Komisja Europejska podkreśla, że przed przyjęciem do swojego grona jakiegokolwiek nowego kraju licząca od 1 stycznia przyszłego roku 27 członków Unia Europejska musi zdobyć się na konieczne reformy instytucjonalne - ułatwiające proces podejmowania decyzji poprzez odchodzenie od zasady jednomyślności w procesie decyzyjnym w coraz większej liczbie polityk. Bez tego nie może być mowy o zwiększeniu efektywności - przekonuje KE. Unia musi bowiem, niezależnie od procesu rozszerzenia, być w stanie pogłębiać swoją wewnętrzną integrację.

Szef KE zwraca też uwagę na rosnący sceptycyzm Europejczyków w sprawie rozszerzenia. "Rozszerzenie jest korzystne zarówno dla obecnych członków, jak i przystępujących do UE krajów. Ale musi ono być przeprowadzane w sposób demokratyczny - musimy uzyskać zaufanie Europejczyków" - powiedział Jose Barroso.

Bałkany poczekają

Przywódcy zebrani na szczycie potwierdzą aspiracje europejskie Chorwacji i innych krajów Zachodnich Bałkanów - w tej sprawie panuje konsensus państw UE. Podkreślą jednak, że Unia będzie bardzo rygorystycznie monitorować postępy krajów kandydujących: Turcji, Chorwacji, a w przyszłości także Bałkanów Zachodnich.

"Trudne kwestie, takie jak konieczne reformy administracyjne albo dotyczące wymiaru sprawiedliwości, a także walki z korupcją, będą musiały być rozwiązane na wczesnym etapie - głosi projekt wniosków końcowych. - Unia powstrzyma się od wyznaczania jakiejkolwiek daty docelowej przystąpienia danego kraju, dopóki negocjacje nie będą bliskie końca".

CZYTAJ TAKŻE:

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)