Ukraina chce przesyłać ropę rurociągiem Odessa-Brody zarówno w stronę Brodów (transportując ropą kaspijską), jak i w kierunku Odessy (transportując ropę rosyjską), wynika z wtorkowej deklaracji premiera Ukrainy Wiktora Janukowycza, jak podał ukraiński serwis informacyjny forUm.
„Ropociąg ‘Odessa-Brody’ będzie wykorzystywany w sposób korzystny ekonomicznie dla Ukrainy, poinformował premier Ukrainy Wiktor Janukowycz dziś w Chersonie” – podał serwis.
„Ze słów Janukowycza wynika, że w różnych sytuacjach ‘będzie różnie’ – napisało forUm.
Janukowycz powiedział także, że istnieją techniczne możliwości rewersu kierunku przesyłu ropy.
„Ukraiński premier zaznaczył przy tym, że kwestie wielkości transportów ropy i ekonomicznej celowości tego lub innego kierunku jej przesyłu będą rozstrzygane przez specjalistów” – czytamy dalej.
Ukraińskie media podały wcześniej we wtorek, że rząd tego kraju zgodził się na propozycję rosyjskich firm naftowych, które chcą eksploatacji ropociągu także w kierunku Odessy, co pozwoliłoby transportować nim rosyjską ropę. Rząd zmienił tym samym decyzję z 4 lutego br., wedle której rurociągiem miała być transportowana ropa kaspijska z Odessy w kierunku Brodów.
Jak podał rosyjski dziennik „Wiedomosti”, z wypowiedzi ukraińskich urzędników wynika, że przesył surowca w tym kierunku mógłby rozpocząć się już za półtora miesiąca.
Budowa rurociągu Odessa-Brody została zakończona w 2001 roku. Ropociąg ma 674 km długości i może transportować 14,5 mln ton ropy rocznie z możliwością zwiększenia przepustowości do 45,0 mln ton.
Ropociąg Odessa-Brody ma być rozbudowany do Płocka, co ma kosztować ok. 300 mln euro. Na odcinku Brody-Płock w pierwszym etapie przesyłane byłoby 8-10 mln ton ropy rocznie. W dalszej kolejności, po wybudowaniu dwóch pompowni o wartości około 10 mln USD każda, moce ropociągu mogłyby zostać zwiększone do około 25 mln ton rocznie.
Zakupem kaspijskiej ropy są zainteresowane polskie rafinerie – PKN Orlen oraz Grupa Lotos – które deklarują chęć kupna 4-7 mln ton ropy rocznie.
Ropa kaspijska jest konkurencyjna do transportowanej ropociągiem “Przyjaźń” ropy rosyjskiej. Jednak, jak zauważają branżowi eksperci, obecnie tylko około 15% ropy z rejonu basenu Morza Kaspijskiego może być transportowana niezależnie od systemu rosyjskiego monopolisty Transneftu.
Według „Wiedomosti” transport ropy ropociągiem „Przyjaźń” jest o 13 USD za tonę tańszy niż przesyłanie jej trasą Odessa-Brody.