Wyższe zarobki i łatwość w znalezieniu pracy. Ukraińcy chwalą sobie Polski rynek zatrudnienia, a ich zadowolenie z pracy u nas rośnie z roku na rok - wynika z badania przeprowadzonego przez firmę OTTO Work Force, zajmującą się pośrednictwem pracy w Europie.
Legalnie zatrudnionych jest ich blisko milion. W Polsce Ukraińcy założyli 2,7 tys. firm i dokładają do naszego budżetu około 400 mln zł rocznie, oczym pisaliśmy w reportażu WP money. Jedną ręką ratują gospodarkę swojej ojczyzny, a drugą budują polski PKB.
- Dla Ukraińców nasz rynek zatrudnienia jest bardzo atrakcyjny. Głównym zaś motywem ich przyjazdu do pracy są zdecydowanie wyższe zarobki - podkreśla Tomasz Dudek, dyrektor operacyjny firmy na Europę Środkowo-Wschodnią.
- Minimalne wynagrodzenie na Ukrainie wynosi, w przeliczeniu na polską walutę, około 220 zł. Faktyczne zarobki są tam nieco wyższe, ale w dalszym ciągu wynoszą około 300 - 400 zł
- wylicza Tomasz Dudek.
Ukraińcy przyjeżdżają też do naszego kraju, ponieważ nie mogą u siebie znaleźć pracy. Jest tam wysokie bezrobocie. - Szukają pracy u nas także ze względu na sytuację polityczną w swoim kraju. Poza tym czują się tutaj dobrze, gdyż Polacy są otwarci na pracowników z Ukrainy. Jesteśmy też blisko kulturowo - podkreśla ekspert.
Badanie wykazało także, że blisko połowa Ukraińców planuje pozostać w Polsce na stałe. W 2015 r. tylko 10 proc. badanych myślało o Polsce jako o miejscu docelowym. Grupa, która do nas przyjeżdża, to głównie osoby młode.
- Spotykają się tutaj z pewnego rodzaju normalnością, z tym że pewne sprawy można załatwiać w sposób, który nie wiąże się z jakimś działaniem korupcyjnym, że wszystko można załatwić jak w normalnym, europejskim kraju - zwraca uwagę Tomasz Dudek.
Przebywający w Polsce Ukraińcy są często bardzo dobrze wykształceni. 64 proc. z nich jest po szkołach wyższych i średnich, co jest dużą wartością dla naszej gospodarki. Początkowo pracowników z Ukrainy zatrudniali głównie mali i średni przedsiębiorcy - przede wszystkim do prac sezonowych, na polach, w sadach, w przetwórstwie przemysłowym. Obecnie bardzo duże zainteresowanie pracownikami z Ukrainy wykazują międzynarodowe korporacje.
"Za chlebem" tylko w ostatnich dwóch latach wyjechało z Ukrainy 5 mln obywateli, a Polska stała się głównym kierunkiem ich długoterminowej emigracji zarobkowej. Pod tym względem zdeklasowaliśmy Rosję. Choć ta wciąż przewodzi w statystykach krótkoterminowych wyjazdów - wynika z raportu Międzynarodowej Organizacji do spraw Migracji.