Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejmowa komisja za projektem ustawy o zgromadzeniach. Opozycja i NGO krytykują

148
Podziel się:
Sejmowa komisja za projektem ustawy o zgromadzeniach. Opozycja i NGO krytykują
(East News)

Sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych pozytywnie zaopiniowała nowelizację ustawy o zgromadzeniach publicznych. W czwartek dokument trafi na posiedzenie plenarne. W trakcie dyskusji odrzucono poprawki opozycji oraz wnioski o wysłuchanie publiczne.

Według projektu ustawy autorstwa posłów PiS, nową formułą manifestacji byłyby zgromadzenia cykliczne, czyli organizowane regularnie przez te same podmioty i w tym samym miejscu, co najmniej cztery razy w roku lub co najmniej raz w roku w dniach świąt państwowych i narodowych. Zgodę na organizację takiej demonstracji wydawałby na 3 lata wojewoda.

Projekt zakłada też, że organ gminy może zakazać manifestacji, jeśli będzie się ona odbywać w tym samym miejscu i czasie, co zgromadzenie cykliczne. Wyjątek dotyczyłby zgromadzeń organizowanych przez organy władzy publicznej oraz odbywanych w ramach działalności kościołów i innych związków wyznaniowych - te miałyby pierwszeństwo.

Projekt przewiduje również, że kontrmanifestację i zgłoszoną wcześniej demonstrację musi dzielić co najmniej 100 metrów. Jak przekonywał Arkadiusz Czartoryski z PiS, chodzi o swobodę manifestowania. "Myślę, że każdy z nas miał doświadczenie - ja również - kiedy nie mogłem manifestować, dlatego że w hełmach, z tarczami i drągami metalowymi na trasie mojej manifestacji była kontrmanifestacja. Policja oczywiście skierowała tę demonstrację, w której uczestniczyłem na boczne uliczki. Pytanie - czyje prawa obywatelskie zostały ograniczone. Jedne wygrały, dlatego że były lepiej uzbrojone" - ocenił poseł PiS.

Ustawę krytykowały kluby opozycji. Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej zwracał uwagę na możliwy problem z wytyczeniem 100 metrów mających dzielić demonstrację od kontrmanifestacji. "Może dojść do sytuacji, że właśnie ten, któremu będzie przysługiwało pierwszeństwo, czyli organizacja państwowa albo związek wyznaniowy powie, że na ich zgromadzenie cykliczne przyjdzie pół miliona ludzi. Te 100 metrów będzie liczone w uznaniu, że pół miliona zajmuje powiedzmy cały plac Piłsudskiego, w związku z tym kontrmanifestacja dostanie zgodę by być - dajmy na to - na Nowym Świecie" - mówił poseł Nowoczesnej.

Anna Maria Siarkowska z klubu Kukiz'15 argumentowała, że pierwszeństwo zgromadzeń organizowanych przez organy władzy publicznej może przyczynić się w niektórych sytuacjach do ograniczenia prawa do demonstrowania przez grupy obywateli. . "Można sobie wyobrazić taką sytuację, w momencie kiedy wprowadzimy takie przepisy, że istnieje jakieś wydarzenie organizowane społecznie i władza ma ochotę, żeby takie rzeczy zablokować i zorganizuje swoją uroczystość w tym samym miejscu, gdzie zazwyczaj takie zgromadzenie było organizowane" - mówiła posłanka Kukiz'15.

Monika Wielichowska z PO krytykowała tempo prac nad projektem. Posłanka pytała wnioskodawców dlaczego dochodzi do nowelizacji ustawy doszło w nieco ponad rok od uchwalenia poprzedniego projektu. "Co takiego się wydarzyło przez te niespełna półtora roku, że wrzucacie Państwo projekt poselski bez konsultacji, w ekspresowym tempie, bez wysłuchania publicznego, bez opinii organizacji pozarządowych, bez opinii samorządowych, bez takiej poważnej dyskusji?" - wyliczała posłanka PO.

Projekt przewiduje, że ustawa wejdzie w życie z dniem ogłoszenia. Arkadiusz Czartoryski, pytany o brak 14-dniowego vacatio legis, stwierdził, że intencją wnioskodawców jest to, by ustawa objęła "uroczystości grudniowe".

Projekt zgodnie skrytykowały organizacje pozarządowe i Rzecznik Praw Obywatelskich.

Wiceprezes Ruchu Narodowego i członek Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Krzysztof Bosak mówił, że reprezentowane przez niego organizacje nie widzą potrzeby ustawowych zmian. "W tym roku Marsz Niepodległości już drugi rok z rzędu przebiegł spokojnie. Mimo prowokacyjnych intencji ze strony organizatorów zgromadzenia na naszej trasie, na bazie obecnego prawa udało się wszystko przeprowadzić spokojnie i bez problemów w dobrej współpracy - muszę to podkreślić - ze służbami państwowymi, czego nie było w poprzednich latach, kiedy rządziła Platforma. My jako organizatorzy Marszu Niepodległości nie odczuwamy jakiejkolwiek potrzeby tych przepisów o zgromadzeniach cyklicznych" - podkreślał Krzysztof Bosak.

Barbara Grabowska-Moroz z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oceniła, że projekt dąży do ograniczenia wolności zgromadzeń. "Pierwsze ograniczenie wynika z faktu, że zgromadzenie zorganizowane inne niż podmiot państwowy albo związek wyznaniowy, będzie miało gorszą pozycję niż właśnie tego typu zgromadzenia z art. 2 [przeprowadzane przez organy władzy publicznej i związki wyznaniowe" - powiedziała Barbara Grabowska-Moroz.

Profesor Agnieszka Grzelak z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich mówiła, że już we wtorek Adam Bodnar skierował do marszałka Sejmu opinię dotyczącą projektu. Według Rzecznika, projekt jest sprzeczny z konstytucją i ze standardami międzynarodowymi. Prawniczka wskazywała między innymi na przepis wymagający, że kontrdemonstracja musi się odbywać w odległości minimum 100 metrów od wcześniej zgłoszonej demonstracji lub zgromadzenia cyklicznego.

"Projekt nie dopuszcza czy ogranicza w bardzo poważny sposób możliwość organizowania kontrdemonstracji (...) w naszej opinii to ograniczenie jest ograniczeniem swobody zgromadzania się i wyrażania własnych poglądów" - stwierdziła przedstawicielka RPO.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(148)
znajdzie wam ...
7 lat temu
zabronić miesięcznic tym pisowcom!niech sobie kopią na różnych cmentarzach paskudy
7
7 lat temu
Ten mały z kotem to jak z filmu z bondem samo zlo
Sonia
7 lat temu
,,Serdeczne POZDROWIENIA dla RZĄDU PIS " Tak jest ukrócić tego Chaosu , Proponuje tym co robią ten chaos pozabierać wszystkie przywileje i dołożyć jeszcze kary po 5 tys , za zakłócanie porządku publicznego , bo to jest nie do pomyślenia ażeby taki tłum tak krzyczał ludziom pod oknami , Prawda jest taka im Naród biedniejszy tym bardziej Uleglejszy , Tak robiło PO i nikt nie robił takiego chaosu , Po prostu dokręcić śruby ,trudno mi mówić o tym ,ile Rząd zrobił dla ludzi ,a Oni odpłacają ubliżaniem,tak nie robią prawdziwi Polacy ,,,,,,,POZDRAWIAM"""
ana
7 lat temu
zezwolenie ma być wydawane na 3 lata czyli do końca kadencji,Wniosek taki że nie liczą na następne wygrane wybory więc chcą szybko i wszystko zrujnować.
obiektywny
7 lat temu
Gorzej niż za PZPR i za PO-PSL. Teraz tylko pielgrzymki mozna będzie urządzać
...
Następna strona