Przy obecnym tempie wydobycia węgla kamiennego w Polsce, złóż wystarczy jedynie do 2035 roku. Bezpieczeństwu jego dostaw zagraża nieracjonalne, niekiedy rabunkowe wydobycie przez firmy* - informuje Najwyższa Izba Kontroli*.
W ocenie NIK, kopalnie w Polsce kontynuują nieracjonalną gospodarkę złożami węgla, obliczoną na maksymalizację zysku bez koncepcji ochrony zasobów. Polega to m.in. na wybiórczym eksploatowaniu złóż, pomijaniu trudniejszych ich części (parcel), a w konsekwencji na niewielkim wykorzystaniu całości zasobów.
-_ Podstawowe znaczenie dla zachowania bezpieczeństwa dostaw krajowego węgla ma znalezienie równowagi pomiędzy dążeniem przedsiębiorstw górniczych do osiągnięcia możliwie najwyższej opłacalności, a koniecznością jak najpełniejszego wykorzystania eksploatowanych złóż _ - czytamy w raporcie NIK.
Kontrola wykazała, że węgiel w kopalniach wydobywa się najczęściej tzw. systemem ścianowym, który umożliwia tanie wydobycie, ale generuje wysokie straty w zasobach. Mogłyby być one niższe, gdyby razem z systemem ścianowym konsekwentnie korzystano z innych metod, wybierając choćby tzw. resztówki.
Taka wybiórcza eksploatacja - podkreślono w raporcie - utrudniła lub nawet uniemożliwiła dostęp do parcel uznanych obecnie (głównie ze względu na koszty) za niezdatne do wydobycia. Problemem są też zaniechania z przeszłości.
- _ Przeprowadzone w latach 90. urynkowienie sektora górnictwa miało poprawić jego rentowność. Obok zlikwidowania szeregu kopalni, cel ten został w znacznym stopniu osiągnięty poprzez zmniejszenie wydobycia tam, gdzie eksploatacja była zbyt droga. Dokonano tego m.in. zmieniając kwalifikację wielu trudniej dostępnych złóż z "nadających się do wydobycia" na "nie nadające się" i koncentrując siły i środki na zasobach łatwiej dostępnych _ - podano w raporcie.
Zdaniem ekspertów NIK, doprowadziło to do znacznego skurczenia się złóż - tym bardziej, że jednocześnie ograniczono inwestycje mające doprowadzić do eksploatacji nowych obszarów. Poprawieniu rentowności towarzyszyło więc gorsze wykorzystanie zasobów i osłabienie ich ochrony.
W ocenie Izby, _ przedsiębiorcy prowadzili często nieracjonalne wydobycie przy biernej postawie Ministra Środowiska. Minister nierzetelnie wypełniał swoje obowiązki w zakresie nadzoru nad gospodarką zasobami naturalnymi Polski. Nie zapewnił im odpowiedniej ochrony, bo w większym stopniu uwzględniał bieżące interesy przedsiębiorców niż długofalowe interesy Skarbu Państwa jako właściciela złóż _ - stwierdza NIK.
Kontrola objęła lata 2007-2009; badano jednak także wcześniejsze działania, o ile ich skutki zaistniały w okresie objętym kontrolą. Sprawdzono osiem podmiotów, w tym: decyzje ministra środowiska, ministra gospodarki, prezesa Wyższego Urzędu Górniczego, Jastrzębską Spółkę Węglową SA, Katowicki Holding Węglowy SA, Kompanię Węglową SA, Lubelski Węgiel "Bogdanka" oraz Południowy Koncern Węglowy SA.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/56/t132152.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/gornicy;chca;czternastek;protestuja,47,0,773935.html) | Górnicy chcą "czternastek". Protestują 200 górników z Katowickiego Holdingu Węglowego przyszło pod siedzibę firmy. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/156/t97436.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/pawlak;broni;premii;prezesow;kopalni,160,0,767392.html) | Pawlak broni premii prezesów kopalni Wicepremier jako minister gospodarki nadzoruje spółki węglowe. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/36/t92452.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/seria;wypadkow;w;kopalniach;slaby;nadzor,86,0,766550.html) | Seria wypadków w kopalniach. Słaby nadzór Zdaniem ekspertów pracownicy nadzoru górniczego nie mają ani autorytetu, ani kwalifikacji. |