Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Europie Środkowej nie ma kryzysu

0
Podziel się:

Zagrożenia dla gospodarki nie powinny być przeceniane - pisze Financial Times. Premier Węgier przeprasza i obiecuje stabilizację.

W Europie Środkowej nie ma kryzysu
(PAP / EPA)

Analizując wystąpienia antyrządowe na Węgrzech, upadek koalicji w Polsce, kłopoty z rządem w Czechach, czy też koalicję rządową na Słowacji z udziałem populistów i narodowców, brytyjski "Financial Times" pisze, że - mimo tych zajść - nie ma kryzysu w Europie Środkowej, a lokalne zagrożenia nie powinny być przeceniane.

"Wzrost gospodarczy wciąż jest o 2-3 proc. wyższy niż w Europie Zachodniej, a opór wobec reform nie przewyższa tego, z czym mamy do czynienia w Niemczech, Francji czy we Włoszech. Ponad 15 lat postępu ekonomicznego, członkostwo w UE i NATO, czy też inwestycje zagraniczne spełniają rolę sił stabilizacyjnych" - tłumaczy dziennik.

Jednocześnie gazeta zauważa, że dopiero dłuższy brak stabilności może wyrządzić prawdziwe szkody. Według "FT", główne partie polityczne regionu kuszą elektorat odkładając na bok bolesne reformy, niezbędne do zakończenia procesu modernizacji. Dziennik przypomina, że standard życia w krajach Europy Środkowej wzrósł od 1989 roku o blisko 40 proc., ale wciąż pozostaje o ok. 45 proc. niższy niż na zachodzie Europy.

Niezadowolenie - tłumaczy dziennik - otwiera drzwi populistom, często nieprzychylnym regułom Unii Europejskiej, takim jak uczciwość podatkowa, polityka wolnorynkowa, czy też respektowanie praw mniejszości.

Gyurcsany przeprasza i uspokaja

Węgry będą się trzymać nowego planu przyjęcia euro zaproponowanego wczoraj przez Komisję Europejską, zapewnia premier Ferenc Gyurcsany. "Rząd będzie prowadził zdecydowaną politykę w ramach programu konwergencji", powiedział dziś prasie.

Premier przeprosił też za swoje słowa wyemitowane ponad tydzień temu w radiu w radiu. "Sądziliśmy, że odwaga robienia tych rzeczy jest ważniejsza od konieczności mówienia o nich. Nie sądziłem, że ludzie, nasi odbiorcy przyjmą to tak dosłownie" - powiedział. "Przepraszam... to były słowa powiedziane z wyrzutem i w afekcie". W niedzielę rządząca partia socjalistów przejdzie ciężki sprawdzian w wyborach regionalnych.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)