Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W górach znowu alarm, ratownicy w akcji

0
Podziel się:

Ratownicy GOPR po prawie całonocnej akcji, kolejny raz muszą sprowadzać turystów z Babiej Góry.

W górach znowu alarm, ratownicy w akcji
(North Shore Rescue/CC/Flickr)

Ratownicy GOPR po prawie całonocnej akcji kolejny raz muszą sprowadzać turystów z Babiej Góry. Wczoraj odnaleźli i ściągnęli na dół 22 osoby. Siedem kolejnych zostało jednak na górze chcąc biwakować. Dziś rano okazało się, że nie są w stanie zejść samodzielnie.

Wczoraj ratownicy GOPR spotkali turystów na górze, ci jednak zdecydowali, że pozostaną w schronisku. Zapewnili ratowników, że poradzą sobie w drodze powrotnej. Dziś rano GOPR-owcy otrzymali jednak prośbę o pomoc.

_ - Szykujemy kolejne wyjście ratowników w góry. Akcja będzie na pewno łatwiejsza, bo jest jasno, ale warunki są nadal bardzo trudne - _powiedział Artur Jeziorski z GOPR. W akcji będą brać udział ci sami ratownicy, którzy sprowadzali turystów wczoraj. Ratownicy GOPR zakończyli około północy trzy akcje ratunkowe, które prowadzili w Beskidach. Na Babiej Górze i Baraniej Górze łącznie zgubiło się aż 27 osób. Jak poinformowali ratownicy, dwie z nich są w poważnym stanie.

Akcja poszukiwania 22-osobowej grupy, która zgubiła się w partiach szczytowych Babiej Góry, zakończyła się późną nocą. Wszyscy są już bezpieczni i w dobrym stanie w schronisku na Markowych Szczawinach. Początkowo informowano o 23 turystach, ale liczba ta została zweryfikowana po zakończeniu akcji.

Ratownicy dotarli także do trzech turystów słowackich, którzy zgubili się na Baraniej Górze w Beskidzie Śląskim. Są w dobrej kondycji. Ratownicy sprowadzają ich w bezpieczne miejsce. Słowaków poszukiwało łącznie 10 ratowników. Pierwsza szóstka, która na skuterach śnieżnych wyruszyła z pomocą, utknęła w śniegu. Wesprzeć ich w akcji musiało czterech kolejnych ratowników.

Warunki turystyczne w Beskidach są bardzo trudne. Widoczność ograniczona jest do 500 m. W partiach szczytowych leży około 2 metrów świeżego śniegu, wieje silny wiatr. Na północnych stokach Babiej Góry, najwyższej góry Beskidów, oraz w żlebach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego w pięciostopniowej rosnącej skali.

Tylko w styczniu tego roku, ratownicy GOPR byli wzywani 9 razy. Służby ostrzegają, że warunki w górach są bardzo trudne dlatego nie zalecając turystom wychodzenia w trasy.

Czytaj w Money.pl
Turyści utknęli w górach. GOPR w akcji W zaspach na Babiej Górze utknęło ponad 20 osób.
WOPR, GOPR i TOPR muszą żebrać o pieniądze Ratowanie ludzi nad wodą i w górach kosztuje 24 mln zł. Państwo zapewnia tylko połowę tej kwoty. _ Nakłada się na nas obowiązki, ale nie gwarantuje pieniędzy. Czas skończyć z ochotniczym, pospolitym ruszeniem _ - mówią ratownicy.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)