Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Węgry lecą w dół

0
Podziel się:

Mimo doskonałych perspektyw, sformowany przez socjalistów rząd doprowadził kraj na skraj bankructwa i rewolucji. Węgrów czekają bolesne reformy.

Węgry lecą w dół
(PAP / EPA)

Mimo doskonałych perspektyw, sformowany przez socjalistów rząd Węgier doprowadził kraj na skraj bankructwa i rewolucji

Zwięk­sza­ją­ca się inflacja, nie­po­ko­je na bu­da­pesz­teń­skiej gieł­dzie i je­dy­ne w ostat­nich la­tach w Eu­ro­pie tak krwa­we pro­te­sty spo­łecz­ne są zwią­za­ne ze sta­nem go­spo­dar­ki. Szcze­gól­nie z nie­opatrz­nym przy­zna­niem się so­cja­li­stycz­ne­go pre­mie­ra Wę­gier Fe­ren­ca Gy­urc­sa­ny­ego do do­pro­wa­dze­nia do ka­ta­stro­fy fi­nan­sów pu­blicz­nych i kry­zy­su, któ­re­go za­że­gna­nie bę­dzie wy­ma­ga­ło od spo­łe­czeń­stwa re­form. Bez nich z kra­ju mo­gą wy­co­fać się za­gra­nicz­ni in­we­sto­rzy.

Pro­te­sty w sto­li­cy kra­ju stłumiła policja, ale kil­ka­krot­nie ma­ni­fe­stan­ci po­ja­wia­li się przed wę­gier­skim par­la­men­tem, do­ma­ga­jąc się na­tych­mia­sto­we­go ustą­pie­nia obec­ne­go rzą­du i po­wo­ła­nia rzą­du jed­no­ści _ Na wieść o tym, że opozycyjny Fidesz odwołał sobotnią demonstrację w Budapeszcie, kurs forinta przestał spadać. _na­ro­do­wej, któ­ry prze­pro­wa­dzi re­for­my w spo­sób naj­mniej bo­le­sny dla je­go miesz­kań­ców.

Eko­no­mi­ści prze­strze­ga­ją jednak, że re­for­my, któ­re cze­ka­ją Wę­grów mu­szą być bo­le­sne, bo go­spo­dar­ka, mi­mo po­zor­nie do­sko­na­łej kon­dy­cji jesz­cze kil­ka mie­się­cy te­mu, obec­nie jest w ago­nii. Co­raz po­waż­niej­sza jest groź­ba wy­co­fy­wa­nia za­gra­nicz­nych in­we­sty­cji znad Du­na­ju. Już pierw­sze­go dnia po opu­bli­ko­wa­niu oświad­cze­nia pre­mie­ra in­we­sto­rzy za­czę­li po­zby­wać się fo­rin­tów do­pro­wa­dza­jąc do naj­więk­szej w UE in­fla­cji. Za­gra­nicz­ne ban­ki po­sia­da­ją­ce udzia­ły w wę­gier­skim ryn­ku prze­wi­du­ją, że w cią­gu trzech mie­się­cy fo­rint osła­bi się do 280 za eu­ro. Jesz­cze cztery dni temu za jed­no eu­ro Wę­grzy pła­ci­li 270 fo­rin­tów.

Pro­gno­zy by­ły wy­so­kie

Jesz­cze nie­daw­no sta­bil­ne i sil­ne eko­no­micz­nie Wę­gry – z du­żo mniej­szym niż w po­zo­sta­łych kra­jach re­gio­nu bez­ro­bo­ciem, ale tak­że z nie­po­ko­ją­co wy­so­ką in­fla­cją – by­ły ce­lem skru­pu­lat­nych ba­dań ana­li­ty­ków OECD. Eko­no­mi­ści by­li zgod­ni – kraj wy­ma­gał wie­lu re­form, bo choć PKB stale rosło, to me­cha­ni­zmy od­po­wia­da­ją­ce za utrzy­my­wa­nie w kra­ju go­spo­dar­ki wol­no­ryn­ko­wej z praw­dzi­we­go zda­rze­nia by­ły przez ostat­nie rzą­dy za­nie­dby­wa­ne. Od­da­li­ły się też wę­gier­skie de­kla­ra­cje przy­stą­pie­nia do stre­fy eu­ro w 2010 r.

Nie­zbęd­ne na Wę­grzech re­for­my po­win­ny ob­jąć zwięk­sze­nie po­dat­ków – w tym VAT-u i po­dat­ków kor­po­ra­cyj­nych, zwięk­sze­nie obo­wiąz­ko­wych pra­cow­ni­czych skła­dek ubez­pie­cze­nio­wych, zwięk­sze­nie cen ener­gii, wpro­wa­dze­nie wy­so­kich opłat za służ­bę zdro­wia i edu­ka­cję.

Węgrów czekają jesz­cze w tym ro­ku zmia­ny w sys­te­mie eme­ry­tal­nym, grun­tow­na prze­bu­do­wa sys­te­mu po­dat­ko­we­go oraz li­kwi­da­cja więk­szo­ści za­bez­pie­czeń so­cjal­nych.

_ Do­tych­cza­so­we, czę­sto chy­bio­ne z eko­no­micz­ne­go punk­tu wi­dze­nia, ce­le po­li­tycz­ne oraz na­pię­cia mię­dzy rzą­dem a ban­kiem cen­tral­nym wpro­wa­dzi­ły na Wę­grzech nie­zdro­wy kli­mat fi­nan­so­wej nie­sta­bil­no­ści. _Nie­zbęd­na bę­dzie zmia­na bu­dże­tu i bez­względ­ne realizowanie je­go za­ło­żeń. To – przy obec­nym za­dłu­że­niu Wę­gier – jest pod­sta­wą od­zy­ska­nia peł­nej wia­ry­god­no­ści we­wnątrz Unii Eu­ro­pej­skiej. Wszel­kie po­nad­pla­no­wedo­cho­dy bu­dże­to­we – za­miast na bie­żą­ce wy­dat­ki – po­win­ny zo­stać wy­ko­rzy­sta­ne na re­duk­cję długu zagranicznego i publicznego.

Pol­ska bez­piecz­na

Tąp­nię­cie wę­gier­skiej go­spo­dar­ki nie bę­dzie jed­nak za­gro­że­niem dla po­zo­sta­łych go­spo­da­rek re­gio­nu.

– Przy­naj­mniej w uję­ciu dłu­go­okre­so­wym ten kry­zys nie po­wi­nien mieć wpły­wu ani na pol­ską gieł­dę, ani na sta­bil­ność na­szej wa­lu­ty – mó­wi Ire­ne­usz Ja­błoń­ski z Cen­trum im. Ada­ma Smi­tha. – Nie chciał­bym w zu­peł­no­ści wy­klu­czyć wpły­wu krót­ko­okre­so­we­go, któ­ry mo­że być za­uwa­żo­ny po­przez im­puls na war­szaw­skiej Gieł­dzie Pa­pie­rów War­to­ścio­wych, choć po­zo­sta­nie on bez wpły­wu na go­spo­dar­kę.

Ja­błoń­ski pod­kre­śla, że pol­ska go­spo­dar­ka nie jest aż tak uza­leż­nio­na od po­li­ty­ki, a jej fak­tycz­ną oce­ną są in­we­sty­cje za­gra­nicz­ne i po­pra­wia­ją­ca się ko­niunk­tu­ra. Dlatego in­we­sto­rzy są spo­koj­ni, na­wet w przy­pad­ku de­kla­ra­cji o moż­li­wo­ściach prze­pro­wa­dze­nia wcze­śniej­szych wy­bo­rów par­la­men­tar­nych w kra­ju.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)