Mistrzostwa mogą być rozgrywane na czterech stadionach polskich i tylko dwóch ukraińskich. UEFA postawiła ultimatum Kijowowi.
Naszym wschodnim sąsiadom grozi nawet utrata prawa organizacji Euro 2012 - zapowiedział szef UEFA Michel Platini.
_ - Martwię się poziomem przygotowań, jaki prezentuje w tej chwili Ukraina. Za dziesięć dni pojadę tam, by spotkać się z nowo wybranym prezydentem i porozmawiać o szczegółach. Jeśli Kijów nie przyspieszy z budową stadionu i innych obiektów, ME nie będą mogły odbyć się w tym kraju - _ powiedział Platini.
W grę wchodzi m.in. przeniesienie części rozgrywek do Polski. UEFA dopuszcza plan awaryjny, w którym mecze odbywałyby się na czterech stadionach u nas i tylko na dwóch ukraińskich. Warunkiem jest tu jednak dokończenie modernizacji stadionu w Kijowie.
- _ Poradzimy sobie i w takiej sytuacji. Więcej spotkań w naszym kraju, to więcej kibiców i na pewno można by to uznać za korzystne. Jeśli UEFA bierze taką ewentualność pod uwagę, oznacza to, że docenia stan naszych przygotowań. Władze europejskiej piłki są przygotowane na każdą ewentualność _- mówił w TVN24 rzecznik Ministerstwa Sportu i Turystyki Jakub Kwiatkowski.
Władze Ukrainy: To wina poprzedników
Za opóźnienia w przygotowania rząd ukraiński obwinia poprzednią ekipę.
Wicepremier Borys Kolesnikow, który w rządzie zajmuje się organizacją Euro 2012, przedstawił wyjątkowo krytyczny obraz sytuacji. Największy problem, jego zdaniem, jest ze stołecznym stadionem Olimpijskim, na którym ma się odbyć mecz finałowy Mistrzostw; opóźnienie w pracach wynosi około pięciu miesięcy.
Z kolei budowa nowych terminali i modernizacja starego na lotnisku w podstołecznym Boryspolu opóźnia się o trzy miesiące. Nie jest dobrze także we Lwowie, gdzie zarówno nowy port lotniczy, jak i stadion budowane są z kilkumiesięcznymi opóźnieniami.Kłopoty z lotniskiem są też w Doniecku. Innym problemem miasta jest infrastruktura hotelowa.
W najlepszej sytuacji jest Charków, gdzie oddano już stadion i trwa budowa portu lotniczego. Prace na tym ostatnim obiekcie przebiegają zgodnie z grafikiem.
Polska nie ma się czego bać?
Jeśli chodzi o nasz kraj, UEFA nie ma zastrzeżeń. Platini był w Polsce miesiąc temu i stwierdził, że wszystko jest pod kontrolą. UEFA wysyłała do Polski ekspertów, którzy kontrolowali stan przygotowań i stwierdzili, że wszystko dobrze się rozwija.
Eksperci wystawili nam pozytywną ocenę, mimo tego że resort infrastruktury zapowiedział, że część autostrady A1 może nie być gotowa przed mistrzostwami.
_ - Jeżeli chodzi o odcinek południowy autostrady A1 Stryków - Pyrzowice, to niestety m __ imo bardzo usilnych starań może się okazać, że ten odcinek nie będzie gotowy na EURO 2012 _ - mówił w zeszłym tygodniu wiceminister do spraw infrastruktury Radosław Stępień.
Ze stadionami powinniśmy zdążyć, choć we Wrocławiu jest krytycznie
W Warszawie, Poznaniu i w Gdańsku budowa i modernizacja stadionów przebiega zgodnie z planem, najgorzej jest we Wrocławiu. Po zerwaniu umowy z Mostostalem miasto porozumiało się z firmą Max Boegl. Wprawdzie zapowiedziano, że zbuduje ona stadion na czas, czyli do czerwca 2011 roku, jednak ponad półroczny poślizg trudno będzie nadrobić.