Korzystając z usług pomysłowych pośredników opłacają oni minimalne składki na Litwie czy w Wielkiej Brytanii - pisze_ Gazeta Wyborcza _. Jak tłumaczy polski biznesmen - pośrednicy oferują fikcyjne zatrudnienie na przykład w Wielkiej Brytanii, co oznaczałoby zwolnienie z polskiego ZUS. Składki płaci się wtedy na Wyspach, ale są one dużo niższe.
Jak sprawdziła gazeta - firm, które pośredniczą w omijaniu ZUS jest co najmniej kilka. Działają oficjalnie - mają zarejestrowaną działalność, wpisy do KRS, normalne siedziby i adresy mailowe. Zlokalizowane są głównie na południu kraju. Załatwiają zatrudnienie w Wielkiej Brytanii, Szwecji i na Litwie.
Pośrednicy w zamian żądają opłaty abonamentu, który wynosi kilkaset złotych. Zawsze jest on niższy od składek, jakie należałoby wpłacić na ZUS. Niektóre firmy oferują też zniżki, a nawet zarobek jeśli dany klient pozyska innego przedsiębiorcę, który gotów byłby przystąpić do ów procederu.