Boisko przykryte jest ogromnym namiotem, do którego tłoczone jest ciepłe powietrze, rozmrażające murawę. Namioty będą mogły stać do środy rano - dzięki temu, że piłkarze Lazio zrezygnowali z wieczornego treningu.
Cała operacja przygotowania boiska do środowego meczu będzie kosztować, zdaniem prezesa Wisły Bogdana Basałaja, około 500 tysięcy złotych.
W miniony czwartek delegat techniczny UEFA, Norweg Tryve Bornoe nie dopuścił do rozegrania meczu rewanżowego pomiędzy Wisłą i Lazio uznając, że zmrożona murawa stadionu zagraża zdrowiu zawodników.
Istniały obawy, ze mecz będzie musiał być rozegrany na innym stadionie w Polsce, a nawet, w przypadku złych warunków, za granicą. Wisła Kraków wstępnie wytypowała rezerwowy stadion - obiekt Wisły Płock, który został zaakceptowany przez UEFA.
W pierwszym meczu, w Rzymie, padł remis 3 do 3-ech. Zwycięzca dwumeczu zmierzy się w ćwierćfinale Pucharu UEFA z Besiktasem Stambuł