Decyzja władz Stanów Zjednoczonych o zamknięciu ambasady Syrii w Waszyngtonie i konsulatów honorowych tego kraju w innych miastach amerykańskich jest _ niepokojąca i rozczarowująca _ - oświadczyło rosyjskie MSZ.
Władze USA zawiesiły we wtorek działalność ambasady Syrii oraz syryjskich konsulatów honorowych w Troy w stanie Michigan oraz w Houston w Teksasie. Nakazały też dyplomatom i personelowi tych placówek, którzy nie są obywatelami USA lub stałymi rezydentami, opuszczenie Stanów Zjednoczonych.
Specjalny wysłannik USA do Syrii Daniel Rubinstein oświadczył, że _ nie do przyjęcia jest, aby osoby mianowane przez ten reżim (w Damaszku) prowadziły działalność dyplomatyczną lub konsularną w Stanach Zjednoczonych _.
Pogarszające się - jak zauważa Reuters - stosunki między USA a Rosją w związku z kryzysem na Ukrainie kładą się cieniem na wysiłkach tych dwóch państw w celu rozwiązania kryzysu syryjskiego.
Wskutek wojny domowej w Syrii, która w marcu wkroczyła w czwarty rok, zginęło ponad 146 tys. ludzi, z czego ponad jedna trzecia to cywile - wynika z informacji Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, których jednak nie można zweryfikować w niezależnych źródłach.
Ostatnie dane ONZ, opublikowane w lipcu 2013 roku, mówiły o co najmniej 100 tys. zabitych. Jednak w styczniu bieżącego roku ONZ zastrzegła, że nie będzie aktualizować danych, ponieważ sytuacja w Syrii uniemożliwia weryfikację szacunków.
Czytaj więcej w Money.pl