Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Maciej Miskiewicz
|

Wrocław: Falstart z segregacją śmieci

0
Podziel się:

Wrocław jest pierwszym miastem w Polsce, które wprowadziło obowiązek segregowania śmieci. Niestety na razie tylko w teorii, bo nowy przepis jest martwy.

Wrocław: Falstart z segregacją śmieci
(PAP/ Grzegorz Michałowski)

Obowiązek prowadzenia selektywnej zbiórki odpadów nakłada na właścicieli domków jednorodzinnych uchwała Rady Miejskiej, która właśnie weszła w życie. Od soboty różne rodzaje śmieci powinny trafiać do osobnych pojemników lub worków.

Segregować można na dwa sposoby. W pierwszej wersji odpady powinny trafiać do siedmiu różnokolorowych pojemników. Szkło kolorowe do pojemnika zielonego, zwykłe do białego. Tworzywa sztuczne powinny być wrzucane do żółtego kubła. Makulaturę można wyrzucać tylko do niebieskiego pojemnika. Odpady ulegające biodegradacji powinny trafiać do brązowego kontenera. Miejsce wszystkich pozostałych odpadów jest w kuble czarnym. Jedynie śmieci groźne dla środowiska. Powinny trafiać do pojemnika w kolorze czerwonym.

_ Wrocławianie, którzy mieszkają w budynkach wielorodzinnych, segregować śmieci będą musieli za rok. _ Trudno jednak sobie wyobrazić, by właściciele 60 tysięcy domów jednorodzinnych wystawili przed posesjami po siedem kubłów. Oprócz kłopotów z miejscem, takie rozwiązanie jest też kosztowne. „Do każdego rodzaju odpadków musiałby przyjechać osobny samochód” – mówi Zenon Parosa, wiceprezes firmy WPO ALBA.

Na szczęście w uchwale jest furtka, która pozwala segregować śmieci w mniej kłopotliwy sposób. Zgodnie z przepisami wystarczy, że śmieci będą dzielone na te, które ulegają biodegradacji i, te które jej nie ulegają. „W praktyce jest to podział na odpadki kuchenne i pozostałe” – wyjaśnia Bartosz Małysa, dyrektor wrocławskiego Zakładu Gospodarki Odpadami. Worki, do którego mają trafiać posegregowane śmieci dostarczać mają firmy, które odbierają śmieci.

To prostsze rozwiązanie można stosować wtedy, gdy firma, która odbiera od nas śmieci, ma możliwość segregacji odpadów w sortowni. Sęk w tym, że we Wrocławiu takiej sortowni jeszcze nie ma. Co prawda powstaje - buduje ją WPO ALBA - i to nawet największa w Polsce, ale ruszy dopiero po wakacjach. A bez sortowni wstępna segregacja nie ma najmniejszego sensu.

Miejscy urzędnicy sami przyznają, że przepis o segregacji jest martwy i dopóki sortownia nie zostanie otwarta właściciele domków nie będą nękani kontrolami. ”Ale gdy sortownia już ruszy, każdy będzie musiał liczyć się z tym, że sprawdzimy, czy posiada odpowiednią umowę” – zapowiada dyrektor ZGO. Tym, którzy nie będą jej posiadali będzie grozić grzywna w wysokości do 500 zł.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)