Wzrasta liczba ofiar wczorajszego wybuchu w fabryce w Kunshan w Chinach. Według ostatnich danych, zginęło 71 osób, a prawie 200 zostało rannych.
To najtragiczniejsza w skutkach katastrofa w chińskim przemyśle od początku roku. Najbardziej prawdopodobną przyczyną potężnego wybuchu było złamanie zasad bezpieczeństwa.
Do tragedii doszło w fabryce zajmującej się polerowaniem felg do samochodów, pracującej w miejscowości Kunshan pod Szanghajem. Około godziny 7:30 rano doszło tam do wybuchu grubej warstwy pyłów, zalegających na halach produkcyjnych. Eksplozja była tak silna, że w okolicznych budynkach powypadały z okien szyby. Na miejscu zginęło ponad 40 osób. Większość rannych ma poważne oparzenia.
Fabryka należała do firmy z Tajwanu i produkowała części do aut między innymi na potrzeby amerykańskiego rynku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przy produkcji nie przestrzegano zasad bezpieczeństwa. Policja aresztowała 5 osób z kierownictwa zakładu.
Czytaj więcej w Money.pl