Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Izabela Trzaska
|

Koniec z wolną amerykanką. Piłowanie tylko po rejestracji

292
Podziel się:

Kto chce wyciąć drzewo, będzie musiał powiadomić o tym gminę. Oto pomysł PiS na nowelizację przepisów, które spowodowały masowe wycinanie drzew w kraju - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Koniec z wolną amerykanką. Piłowanie tylko po rejestracji
(Money/Izabela Trzaska)

- Do ustawy zostanie wniesiona poprawka. Jeszcze jej w tej chwili nie mam, jest w tej chwili opracowywana przez legislatorów. Poprawka nie uchyli możliwości wycinania drzew na prywatnych posesjach, bo ona z punktu widzenia wielu właścicieli posesji i gospodarstw jest czymś bardzo dobrym - zadeklarował pod koniec lutego Jarosław Kaczyński. - Uniemożliwi za to tego rodzaju wykorzystywanie tej ustawy, które rzeczywiście miało miejsce ostatnio, to znaczy wycinanie drzew w jakichś większych zespołach po to, żeby w sposób bardzo prosty tworzyć podstawy dla inwestycji, żeby omijać te wszystkie ograniczenia, których istnienie jest racjonalne - powiedział wtedy prezes PiS na konferencji prasowej.

- Już w przyszłym tygodniu Sejm ma się zająć projektem nowelizacji ustawy o ochronie przyrody. Ma ona poprawić poselskie zmiany w ustawie, które obowiązują od 1 stycznia br. i które zwalniają osoby fizyczne z obowiązku uzyskiwania zgody na wycinkę, o ile usunięcie drzew lub krzewów nie jest związane z działalnością gospodarczą - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Nowe przepisy są obchodzone przez przedsiębiorców. Dzięki nowej regulacji powstała bowiem luka, która umożliwia lekceważenie prawa.

- Przedsiębiorcy powinni za wycinkę płacić i to niemałe pieniądze. Aby tego uniknąć, jeszcze przed zakupem gruntu przedsiębiorca może jednak uzgodnić z osobą fizyczną, że ta oczyści teren. A jeśli już jest w posiadaniu działki, to może jej własność przenieść na krótki czas na osobę fizyczną - wyjaśnia, jak to działa, Marek Szolc z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi w wypowiedzi dla "DGP".

PiS chce ukrócić ten proceder. Zgodnie z najnowszą propozycją partii rządzącej, właściciel nieruchomości, który zamierza wyciąć drzewo na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej, będzie musi to zgłosić w gminie. Jeżeli okaże się jednak, że na działce powstanie np. sklep czy parking, za wycinkę będzie musiał zapłacić.

Zdaniem ekspertów proponowana zmiana przepisów to "próba przerzucenia całej odpowiedzialności na samorząd". Zdaniem cytowanego wyżej Marka Szolca "poprawka będzie nadal pozwalać na dowolną wycinkę drzew i nie ochroni najwartościowszych okazów".

Eksperci dostrzegają jednak też korzyści. Prowadząc rejestr, "gminy będą przynajmniej wiedziały, ile faktycznie drzew jest wycinanych. Teraz trwa "wolna amerykanka". Nie wiadomo, ile drzew od 1 stycznia zniknęło" - powiedział dziennikowi Sławomir Jończyk, kierownik referatu przyrody i ochrony środowiska w UM Częstochowy.

Nowe przepisy. Wióry lecą w całej Polsce

Nowelizacja ustawy o ochronie przyrody obowiązuje od 1 stycznia 2017 roku. Zliberalizowane przepisy pozwalają na wycinanie drzew na prywatnej posesji bez zezwolenia. Właściciel może wyciąć drzewo bez względu na jego wiek czy obwód, jeśli nie jest to związane z działalnością gospodarczą. W ustawie uwzględniono wyjątki dla drzew objętych dodatkową ochroną, których nie można swobodnie usunąć.

Nie wytniemy drzewa, jeżeli jest ono pomnikiem przyrody, znajduje się na obszarze krajobrazu chronionego, na terenie objętym ochroną konserwatorską lub na obszarze chronionych gatunków roślin, zwierząt lub grzybów.

Nowelizacja ustawy o ochronie przyrody miała ograniczyć potężne kary za brak odpowiednich zezwoleń. Zmiany zamiast pomóc - doprowadziły do masowych wycinek drzew w różnych miejscach w Polsce.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(292)
WYRÓŻNIONE
kolo
8 lat temu
Jaki koniec PO wycina masowo w Warszawie drzewa od lat i żadne ustawy ich nie ograniczają.
Jajo
8 lat temu
Spieszcie się ścinać drzewa,ustawy tak szybko odchodzą...
Mak
8 lat temu
Z przerażeniem patrzę jak osłabiła się czujność polskiego społeczeństwa. Za tzw komuny w lot wyczuwaliśmy fałszywki i bezmyślność jakie fundowały nam media, politruki i słusznie ustanowieni najwyżsi . Dzisiaj dalej wychowani we właściwej ideologicznej komunistycznej rzeczywistości bredzimy w sposób daleki od normalnych myślących istot. Nr. 1 , oczywiście początek działania ustawy to zwiększona wycinka drzew. To normalne. Część ludzi nie dowierza, że socjalistyczny rząd wprowadził demokratyczną ustawę, boją się i słusznie, że na skutek oszołomstwa zostanie cofnięta. Okres zimy, wczesnego przedwiośnia to czas najlepszy na wycinkę drzew ( o tym wiedzieli nasi dziadowie ). Po ok. 100 latach właściciele działek mogą sami podjąć decyzje co zrobić z drzewami na ich posesji. Zwracam też uwagę iż wiele drzew osiągnęło swoją dojrzałość i należy je wyciąć i odnowić drzewostan. Nr 2. jeśli ktoś myśli, że przed wprowadzeniem ustawy deweloperzy nie wycinali drzew w imieniu prywatnych właścicieli to albo jest naiwny albo jest głupi albo jest cyniczny albo jest deweloperem. Poprzednia ustawa niczego tak naprawdę nie ograniczała a dodatkowo była korupcjogenna. Łapóweczka dla pani Joli, Krysi czy innej w wydziale ochrony środowiska za wydanie pozwolenia na wycinkę to ułamek opłat jakie musiałby ponieść deweloper gdyby wycinał we własnym imieniu . Więc po umowie przedwstępnej należało oczyścić teren. Nr3 szkoda, że obrońcy przyrody nie zainteresowali się milionami a może miliardami drzew jakie wycina się w Polsce dzięki wpuszczeniu do naszego kraju odpowiedniego przemysłu przetwórczego. Wymiata się z polskiego krajobrazu hektary lasów przetwarzając na celulozę wywożoną do Niemiec i innych krajów ( np Kwidzyń ) , tysiące hektarów przetwarza się na płyty wiórowe ( np Żary ). Tam dopiero można domyślać się jakie idą łapówki i "biznesy". Nr 4 dla naszych ukształtowanych ideologicznie socjalisto-komunistów będących właścicielami swoich M w blokowiskach lub wymarzonych willi miałbym propozycję aby powalczyli o ustawę, która nakazywałaby uzgadnianie z panią Jolą, Krysią czy inną z magistratu koloru ścian w domu, kształtu wanny czy wc. A przy braku uzgodnienia wysokie kary aż do konfiskaty mieszkania włącznie. WARTO O TYM WSZYSTKIM POMYŚLEĆ.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (292)
ekspert
8 lat temu
Wystarczy jedna mała nowelizacja obecnej ustawy i będzie ok. Nie wolno wycinać drzew o średnicy pnia powyżej 100 cm, mierzonego na wysokości 130 cm od ziemi. Na drzewa starsze lub chore potrzebne jest zezwolenie.. I szlus.
Dominika
8 lat temu
Aktualna wycinka jest ewidentnym obrazem głupoty istniejącej w przepisach przed nową ustawą. Przepisy blokowały inicjatywę w zakresie budowy czy też zmiany w krajobrazie chroniąc karykaturalne drzewa zagrażające ludziom. Z chwilę wszystko uspokoi się bez konieczności zmiany ustawy.
ASDFG
8 lat temu
czy była ustawa czy nie drzewa jak ktoś chciał to wycinał. Polecam przyjrzeć się Gdyni.
hmm
8 lat temu
Kto miał wyciąć już to zrobił, zauważcie jak niektórzy szybko zadziałali, jakby tylko czekali na wejście przepisów, zrobili swoje i szybko PiS przepisy zmienia. Tym powinna się ABW zająć. Swoją drogą nie pierwsza to wpadka a czekają w kolejce następne.
ron
8 lat temu
jak można dementa-idiotę zrobić ministrem ??????????????
...
Następna strona