Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|

2,5 proc. PKB na obronność. Sejmowa komisja daje zielone światło

34
Podziel się:

Sejmowa komisja obrony opowiedziała się we wtorek za dalszymi pracami nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o modernizacji i finansowaniu sił zbrojnych, przewidującym zwiększanie wydatków obronnych do 2,5 proc. PKB. - To jest przewrót kopernikański w polskich siłach zbrojnych - mówi wiceminister obrony Bartosz Kownacki.

2,5 proc. PKB na obronność. Sejmowa komisja daje zielone światło
(Krzysztof Kaniewski/REPORTER/East news)

Wiceszef resortu obrony twierdził, że plan rządu to epokowa decyzja. - Nie było takiego wydarzenia jak projekt tej ustawy w przeciągu ostatnich ponad 25 lat. Nie waham się powiedzieć, że to jest ustawa na miarę tych ustaw, które były głosowane ponad 200 lat temu, na miarę ustaw Sejmu Wielkiego, gdzie też decydowano o polskiej armii - przekonywał Bartosz Kownacki.

Przyjęty przez rząd po koniec czerwca projekt zakłada, że w przyszłym roku nakłady na obronność mają wynieść co najmniej 2 proc. PKB roku bieżącego, a nie poprzedniego, i docelowo rosnąć do co najmniej 2,5 proc. PKB do roku 2030.

Zobacz także: Jest porozumienie ws. rakiet Patriot. Co na nim zyskamy?

Projekt zmierza też do zmian przepisów dotyczących wypłacania zaliczek na zakupy uzbrojenia i sprzętu. Dotychczas zaliczki można udzielić na 25 proc. wartości zamówienia, po nowelizacji ma to być 33 procent.

Liczebność sił zbrojnych ma wzrosnąć ze 150 tys. do 200 tys. etatów, przy czym dla żołnierzy zawodowych przewidziano maksymalnie 130 tys. stanowisk etatowych. Za projektem głosowało 17 posłów, przeciw było sześcioro - z PO.

Jej poseł Czesław Mroczek określił projekt jako "szereg bulwersujących propozycji ukrytych w warstwie straszliwej propagandy". Według Mroczka, "pod szyldem zwiększania" liczebności armii do 200 tys. faktycznie ogranicza się liczbę etatów dla żołnierzy zawodowych na korzyść Wojsk Obrony Terytorialnej.

Nie zyskały akceptacji poprawki, według których stopień wzrostu wydatków obronnych miałby zależeć od nadwyżki budżetowej i w razie deficytu wyniosłyby 2,05 proc. PKB (ta propozycja zostanie zgłoszona jako wniosek mniejszości), ani ta, według której wysokość zaliczek zależałaby od wartości zamówienia.

O tym, jak poszczególne kraje członkowskie NATO wywiązują się ze zobowiązania przekazywania 2 proc. PKB na obronność.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(34)
niki10
7 lat temu
Tak,tak Macior kupi Patroty,których jeszcze nie ma.łodzie podwodne z samolotem,działa elektromagnetyczne,których nikt nie widział,tysiące dronów dla swoich szwejów i mamy armię jak w książeczkach do kolorowania,a najodważniejszy wodzuś Faja będzie dowodził z bunkra pod Pentagonem lub Kremlem
Asia
7 lat temu
Gdzie są Miśki ?
Marek
7 lat temu
Taaa... Macierewicz kupi karakany
Polak400
7 lat temu
Przegrywamy wojnę już trwającą tylko ze gospodarczo nie militarnie militarnie można się zrobić jak gospodarkę się odbuduje
sceptyk
7 lat temu
Nic nie będzie tak jak było zawsze .Powstaną miejsca dla kolesi ,nowe firmy kolesiowskie i stracimy wiele kasy na nic. Dla czego tak myślę ? bo ci ludzie nie umieją nic z wyjątkiem propagandy nie tolerancji,własnych interesów i nie potrzebnego zamętu. Nie wiem czy tam nie mają swoich łap nasi wschodni koledzy bo tak też było wiele razy.
...
Następna strona