.
'Wydatki będą niższe (niż 195 mld złotych); to zależy od tempa inflacji i od tego, jak będą realizowane wydatki w 2002 roku' - powiedział Belka na konferencji prasowej w Łodzi.
W swojej strategii gospodarczej rząd przyjął nową zasadę konstruowania budżetu, zgodnie z którą wydatki mają rosnąć z roku na rok w tempie inflacji plus 1 pkt proc. Deficyt budżetu ma być natomiast wielkością wynikową, jako rezultat tak skonstruowanego pułapu wydatków i prognozowanych dochodów budżetu.
Przy zastosowaniu tej formuły wydatki w 2003 roku powinny wynieść 192,4 mld złotych, jeśli budżet zrealizuje wszystkie zaplanowane na 2002 rok wydatki, a resort finansów podtrzyma swoją prognozę inflacji średniorocznej w 2003 roku na poziomie 3 proc.
Według wstępnych prognoz rządu, które mają posłużyć do konstruowania przyszłorocznego budżetu, wzrost PKB ma przyspieszyć w 2003 roku do 3,1 proc. z 1,0 proc. w 2002 roku, a inflacja średnioroczna ma spaść do 3,0 proc. z 3,4 proc. szacowanych na ten rok.
Według pierwotnych planów rządu wydatki budżetu w 2002 roku miały wynieść 183,97 mld zł, dochody 143,97 mld zł, a deficyt 40 mld zł. Jednak w wyniku prac parlamentarnych zwiększono zarówno poziom wydatków jak i dochodów o 1,1 mld zł, odpowiednio do 185,1 i 145,1 mld zł.