Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wzrost PKB w Polsce. Morawiecki zabiera głos w sprawie gorszych prognoz

20
Podziel się:

Wzrost gospodarczy w tym i kolejnym roku może delikatnie różnić się od wcześniejszych szacunków. Najważniejsze jest jednak utrzymanie wzrostu na podobnym poziomie oraz dążenie do tego, żeby poprawiała się jego jakość - powiedział wicepremier Mateusz Morawiecki.

Wzrost PKB w Polsce. Morawiecki zabiera głos w sprawie gorszych prognoz
(Andrzej Hulimka/East News)

W środę wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński ocenił, że możliwe do osiągnięcia jest 3,6 proc. wzrostu PKB w całym 2016 roku. Według niego gospodarka rozpędzi się w drugiej połowie roku, a głównym motorem wzrostu będą inwestycje w sferze publicznej. Wypowiedź Kwiecińskiego padła zaledwie dzień po tym, jak zatrudniający wiceministra resort rozwoju obniżyło prognozę wzrostu PKB w 2016 r. z 3,8 proc. do 3,5 proc.

Po wypowiedzi Kwiecińskiego, głos zabrał Mateusz Morawiecki. - Wzrost gospodarczy w tym i kolejnym roku może delikatnie różnić się od wcześniejszych szacunków. Najważniejsze jest jednak utrzymanie wzrostu na podobnym poziomie oraz dążenie do tego, żeby poprawiała się jego jakość, czyli to, jak on przekłada się ostatecznie na rozwój naszej gospodarki - powiedział wicepremier i minister rozwoju.

- Biorąc pod uwagę wielki potencjał wzrostu, nie mam większych obaw co do tempa wzrostu, jakie ostatecznie osiągniemy. Szczególnie jestem zadowolony z ostatnich danych GUS o wzroście eksportu w czerwcu o 6,4 proc. To właśnie eksport daje solidne fundamenty rozwoju gospodarczego i świadczy o rosnącej sile polskich przedsiębiorstw - dodał.

Pytany o to, jakiego trendu spodziewa się w inwestycjach, zaznaczył, że "zarówno na tle Europy jak i całego świata Polska jest oazą spokoju oraz stabilności politycznej i gospodarczej".

- Do tego mamy niesamowity potencjał dalszego wzrostu, bo cały czas doganiamy Zachód. I to na to patrzą inwestorzy, zarówno krajowi jak i zagraniczni. Jednocześnie dla wzrostu inwestycji w Polsce potrzebna jest mądra polityka ze strony państwa - w ramach Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju wprowadzamy rozwiązania, które mają zwiększyć inwestycje w naszej gospodarce - zaznaczył wicepremier.

W tym kontekście przypomniał o powołaniu Polskiego Funduszu Rozwoju i o uruchomieniu programu Start in Poland. Jego zdaniem jeśli Polska odpowiednio wykorzysta swoje atuty społeczne i rozwojowe, to największe zagrożenie, jakiego się obawia, może przyjść zza granicy. - O ile u nas wzrost gospodarczy jest pomiędzy 3 a 4 procent, to wzrost najważniejszych gospodarek strefy euro balansuje w najlepszym wypadku pomiędzy 0 a 1,5 procent - wskazał.

Morawiecki pytany o konsultacje Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, odparł, że potrwają one przez cały sierpień i wrzesień.

- Ważne jest, by w konsultacjach wzięło udział jak najwięcej osób, dlatego zaplanowano liczne spotkania branżowo-tematyczne, jak i konferencje adresowane do poszczególnych środowisk, w tym partnerów społeczno-gospodarczych oraz środowisk samorządowych, naukowych i innych. Do 30 września 2016 r. każdy może też zgłosić opinie i sugestie drogą elektroniczną, poprzez formularz dostępny na stronie Ministerstwa Rozwoju. Strategia zostanie przedłożona Radzie Ministrów na jesieni - poinformował wicepremier.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(20)
Owczarniak
8 lat temu
Procenty nie mają znaczenia? Chyba jak się je pije I to też nieprawda
Sławo
8 lat temu
Obietnice PiS i sztandarowy produkt 500 PLUS na dłuższą metę się nie sprawdzą. Mogą natomiast w dużej mierze zaszkodzić i doprowadzić do potężnej dziury budżetowej. Wizjoner Morawiecki inspirowany przez Prezesa z Nowogrodzkiej uważa, że marzenia się spełniają hehe. Niech napisze prawdę dlaczego odszedł ze stanowiska Dyrektora Banku. Biedna będzie ta Nasz gospodarka, aż strach pomyśleć co Nas czeka!
loplo09
8 lat temu
Her Morawiecki. Łatwo być wizjonerem jak się ma szklana kulę ha,ha,ha
Margaret231
8 lat temu
PiS rozłoży na łopatki ich program realizowanych obietnic wyborczych . Bedą szukać na gwałt różnymi sposobami kasy podnosząc ceny na wszystko co tylko się da a co można robić pozornie w zawoalowanej formie licząc na to że wyborcy tego nie zauważą. W końcu po jakimś czasie szala goryczy przeleje i PiS wyleci z polityki i utraci większosc w Sejmie . To mają pewne i smarowanie kanapek miodem i kiełbaską wyborcza już nie pomoże. Nastąpi to za 2 lata .
MW815
8 lat temu
Po prostu Pierd of Poland