"Wzrost gospodarczy jest wartością, którą należy cenić ponad odrębne wskaźniki, jak choćby inflacja" - powiedziała Wasilewska- Trenkner na seminarium w jednej ze szkół wyższych.
Rada Polityki Pieniężnej podniosła w środę wszystkie stopy procentowe o 50 pkt bazowych. Podstawowa stopa NBP będzie od 1 lipca wynosiła nie mniej niż 5,75 proc. Prezes Narodowego Banku Polskiego Leszek Balcerowicz zasugerował w środę kolejne podwyżki stóp, żeby obniżyć inflację.
Zdaniem Wasilewskiej można zgodzić się na wzrost inflacji, jeżeli jednocześnie wzrost gospodarczy jest szybszy.
"Jeżeli bogactwo wzrasta szybciej niż inflacja, to do pewnego stopnia na inflację mogę się zgodzić" - powiedziała Wasilewska.
Inflacja w maju wzrosła do 3,4 proc. z 2,2 proc. w kwietniu.
PKB wzrósł w pierwszym kwartale 2004 roku o 6,9 proc.
Dbałość o wysoki wzrost gospodarczy nie oznacza, zdaniem Wasilewskiej, rezygnacji z walki z inflacją.
"Powinniśmy się skupić na tym, żeby wzrost gospodarczy pielęgnować i wszystkimi sposobami walczyć z inflacją" - powiedziała Wasilewska.
Członkini RPP uważa, że rok 2004 zakończy się wzrostem PKB na poziomie co najmniej 5,5 proc.
"Nawet zakładając osłabienie dynamiki w kolejnych miesiącach, na pewno mamy 5,5 proc. (w całym roku), Ministerstwo Finansów kalkuluje 5,7 proc., a prawie 6 proc. - analitycy" - dodała Wasilewska-Trenkner.