Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zaciśniemy pasa już od 2004 r.?

0
Podziel się:

Wicepremier Jerzy Hausner zapowiedział w środę, że jest zdecydowany na poważne oszczędności w budżecie już od przyszłego roku i uważa, że zwłoka mogłaby zwiększyć ryzyko przekroczenia przez dług publiczny kolejnych progów ostrożnościowych 55 i 60 proc. PKB

Zaciśniemy pasa już od 2004 r.?

.

"Im więcej zrobimy w 2004 roku, tym większe szanse uniknięcia przekroczenia kolejnych progów ostrożnościowych, tym mniej radykalne postępowanie później" - powiedział Hausner w środę na konferencji prasowej, po tym jak przez półtorej godziny w siedzibie SLD odpowiadał na pytania rozmówców telefonicznych związane z programem oszczędności.

Analitycy i ekonomiści wyrażali obawę o to, że rząd chce ograniczać wydatki dopiero od 2005 roku zwiększając jednocześnie deficyt w roku 2004 do 45,5 mld zł (a w warunkach porównywalnych do prawie 60 mld zł) z 38,7 mld zł w 2003 roku.

Według wicepremiera, oszczędności, żeby zdążyć do 2007 roku, trzeba rozpocząć już od 2004 roku, gdyż proces musi być rozłożony na kilka lat ze względu na uwarunkowania prawne wydatków budżetowych w sferze społecznej.

Propozycje oszczędności nie zostały zapisane w projekcie budżetu na 2004 rok, a przedstawiciele rządu ostatnio nie widzieli potrzeby przesyłania do Sejmu autopoprawki, która zawierałaby propozycje oszczędnościowe wicepremiera Hausnera.

Pierwsze efekty wprowadzania planu mają być widoczne już w 2004 roku, co może spowodować realne obniżenie deficytu budżetowego w przyszłym roku o ok. 2 mld zł z poziomu 45,5 mld zł.

Premier wspiera Hausnera

Premier Leszek Miller powiedział w środę, że pole kompromisu z partnerami politycznym i społecznymi w sprawie oszczędności socjalnych objętych planem wicepremiera Jerzego Hausnera nie jest duże.

"Pole kompromisu nie jest zbyt duże, albowiem nie można przecież tego programu całkowicie zmienić. Dopiero rozpoczęliśmy konsultacje, które mają się zakończyć w połowie stycznia, głos UP traktujemy jako jeden z głosów w procesie konsultacji, natomiast te konsultacje się skończą w połowie stycznia, wtedy przychodzi czas na decyzje" - powiedział dziennikarzom premier.

"Wtedy, zarówno moje ugrupowanie - SLD, jak i UP staną przed wyborem: albo akceptujemy te rozwiązania, a jeśli nie akceptujemy, to za rok czy dwa będzie już tylko gorzej i wszyscy muszą sobie zdawać z tego sprawę" - dodał Miller.

Wicepremier Hausner przedstawił na początku miesiąca program racjonalizacji wydatków w sferze administracyjnej i socjalnej. Rząd chce zaoszczędzić do 2007 roku 20 mld zł na wydatkach na administrację publiczną i 12 mld zł na wydatkach socjalnych.

Pierwsza kwestia nie budzi wątpliwości partii politycznych, ale druga została skrytykowana zarówno przez przedstawicieli SLD jak i koalicyjnej Unii Pracy. Natomiast opozycyjna LPR złożyła w Sejmie wniosek o wotum nieufności wobec autora programu oszczędności, pod którym podpisali się m.in. posłowie PSL.

"Żeby zrealizować ten program trzeba rozwagi i wyobraźni. Być może części naszych sojuszników zabraknie, i rozwagi, i wyobraźni, ale jeśli tak, to będzie im ona jeszcze bardziej potrzebna za dwa, trzy lata" - powiedział w środę premier.

Analitycy i ekonomiści wyrażali obawę o to, że rząd chce ograniczać wydatki dopiero od 2005 roku zwiększając jednocześnie deficyt w roku 2004 do 45,5 mld zł (a w warunkach porównywalnych do prawie 60 mld zł) z 38,7 mld zł w 2003 roku.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)