W niedzielę i poniedziałek na pewno niczego nie kupimy w super-, hipermarketach i innych dużych placówkach handlowych. Gdzie w takim razie zaopatrzymy się w awaryjny chrzan lub jajka? Jeżeli twój osiedlowy sklep będzie zamknięty, z pomocną dłonią przyjadą taksówkarze. Nie będą jednak tani - według wyliczeń Money.pl średnio dopłacisz 17 złotych do rachunku. Liczysz w takim razie na ratunek w sieci i sklepach online? Niestety, towar dotrze dopiero po świętach.
Zgodnie z przepisami placówki handlowe mogą być otwarte w wolne od pracy dni, jedynie w przypadkach, kiedy sprzedażą tego dnia będzie się zajmował wyłącznie właściciel sklepu bądź pracownicy zatrudnieni na podstawie umów cywilnych, czyli na przykład na umowy zlecenie. W efekcie tego zapisu większość dużych sklepów na terenie Polski będzie w niedzielę i poniedziałek nieczynna.
Zakaz handlu w święta nie dotyczy stacji benzynowych, w których można kupić nie tylko paliwo, ale także artykuły codziennego użytku. Nie dotyczy też aptek, barów, restauracji, hoteli czy kwiaciarni. Drobne zakupy powinno się udać zrobić w małych sklepach - sieciówkach.
- _ Ajenci naszych sklepów są indywidualnymi przedsiębiorcami i sami decydują o otwarciu sklepu w dni świąteczne. Spodziewamy się, że większość sklepów będzie jednak czynna - _tłumaczą przedstawiciele sieci Żabka i Freshmarket.
Taksówkarz zrobi zakupy. Nie będą jednak tanie
Usługę zrobienia zakupów oferuje większość korporacji taksówkarskich. Ceny różnią się w zależności od miasta i rodzaju zakupów. Najtańsza znaleziona przez Money.pl oferta z Warszawy kosztowała 11 złotych plus koszt zakupów. Z kolei jedna z najdroższych wyniosła aż 25 złotych (plus oczywiście cena kupionych przez nas towarów). Tyle z kolei życzyła sobie jedna ze szczecińskich korporacji.
Niektóre z korporacji inaczej wyceniają zakupy alkoholu i papierosów, a inaczej zakupy spożywcze. W przypadku papierosów i alkoholu ceny są zazwyczaj o 5 złotych wyższe. Według naszych obliczeń średnia cena zakupów taksówkarskich wyniosłą ponad 17 złotych.
Większość przedstawicieli taksówkarzy obiecuje, że zakupy w święta będą przez nich obsługiwane. Tylko część zastrzegła, że czas wykonania usługi może się wydłużyć ze względu małą liczbę otwartych sklepów.
Ratunek w internecie? Nie tym razem
Część dużych sieci handlowych w ciągu ostatnich kilku lat otworzyła również swoje sklepy internetowe. Tego typu usługi oferują między innymi Tesco, Alma, czy E.Leclerc. Na rynku są również inne e-sklepy spożywcze, takie jak Frisco.pl, BDsklep.pl, A.pl czy dodomku.pl.
Money.pl sprawdził, czy za ich pomocą będziemy mogli zamówić kuriera z zakupami wprost do naszego domu.
- Zamówienia można składać zarówno w niedzielę, jak i poniedziałek, jednak trafią do klientów dopiero we wtorek - usłyszeliśmy na infolinii jednego ze sklepów. Jak się okazuje, we wszystkich sprawdzonych przez Money.pl e-sklepach jest tak samo. "Internetowe delikatesy" nie będą wysyłały zakupów podczas świąt, chociaż ich strony będą przyjmować zamówienia.
Polacy przyzwyczajeni do zakupów przed świętami
Państwowa Inspekcja Pracy zwraca uwagę, że niezgodne z prawem jest zawieranie z pracownikiem odrębnej umowy cywilnoprawnej na pracę w święta, jeśli zakres obowiązków jest identyczny z obowiązkami wykonywanymi w ramach etatu. Jest to wykroczenie karane grzywną od tysiąca do 30 tysięcy złotych.
PIP podkreśla też, że ostatnie kontrole wykazały, iż Polacy przyzwyczaili się już do przepisów zakazujących handlu w święta. Do Inspekcji wpływa coraz mniej skarg z tym związanych.
Czytaj więcej w Money.pl