Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zarząd Fundacji Książąt Czartoryskich złożył dymisję. Negocjacje "za ich plecami"

169
Podziel się:

Zarząd Fundacji Książąt Czartoryskich podał się w piątek do dymisji. Prezes zarządu Marian Wołkowski-Wolski decyzję tę tłumaczy utratą zaufania do fundatora. Negocjacje dotyczące sprzedaży zbiorów były prowadzone bez naszej wiedzy - powiedział.

Zarząd Fundacji Książąt Czartoryskich złożył dymisję. Negocjacje "za ich plecami"
(REPORTER)

Między księciem Adamem Karolem Czartoryskim, fundatorem i prezydentem działającej od 1991 r. Fundacji Książąt Czartoryskich, a ministerstwem kultury toczą się rozmowy dotyczące wykupu przez państwo kolekcji muzealiów, zbiorów bibliotecznych i należących do fundacji budynków.

W kolekcji, którą chce kupić państwo polskie, znajdują się bezcenne dla naszej historii dokumenty i pamiątki. Zbiory będące własnością Fundacji Książąt Czartoryskich liczą około 86 tys. obiektów muzealnych i ok. 250 tys. bibliotecznych: książek, rękopisów, starodruków. Najbardziej znane dzieła ze zbiorów to "Dama z gronostajem" Leonarda da Vinci oraz "Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem" Rembrandta. W kolekcji są też m.in. grafiki Rembrandta, rysunki Augusta Renoira, akt Hołdu Pruskiego z 1525 r. czy rękopisy "Roczników" Jana Długosza.

Jak tłumaczył w przesłanym w piątek mediom oświadczeniu zarząd Fundacji Książąt Czartoryskich, zrezygnował w obliczu planowanej transakcji sprzedaży zbiorów Fundacji, ponieważ - mimo podjętych starań - nie uzyskał informacji o założeniach i warunkach sprzedaży. Dotychczasowy zarząd nie ma wiedzy na temat tego, w jaki sposób nowy właściciel zapewni zachowanie dotychczasowej misji fundacji.

- Złożyliśmy dymisję w związku z utratą zaufania do fundatora. Negocjacje dotyczące sprzedaży zbiorów były prowadzone bez naszej wiedzy, bez odpowiednich umocowań ze stron Rady Fundacji i bez wyceny zbiorów. Od członków Rady Fundacji otrzymaliśmy informację, że Adam Czartoryski zażądał od ministerstwa kultury przelania wynegocjowanej należności za sprzedaż zbiorów i budynków Fundacji na swoje prywatne konto. W tej sytuacji uznaliśmy, że dalsze pełnienie powierzonej nam funkcji jest niemożliwe - powiedział dr hab. Marian Wołkowski-Wolski, który pełnił funkcję prezesa zarządu. Wiceprezesem był Rafał Slaski.

W wyniku rozmów zainicjowanych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, prowadzonych - jak czytamy w oświadczeniu rezygnującego zarządu - bez wiedzy zarządu i części członków rady fundacji, strony wynegocjowały sprzedaż zbiorów. Według wiedzy zarządu fundacji nie dokonano wyceny zbiorów oraz nieruchomości, nie powstał operat finansowy, czy raport, który mógłby stanowić podstawę uzgodnienia ceny i przedmiotu transakcji.

Dawny zarząd uważa, że planowana sprzedaż może być niezgodna z obwiązującym statutem i aktem założycielskim Fundacji oraz misją Fundacji, wyrażoną w akcie założycielskim (z 1991 r.), którą jest: "ochrona Muzeum i Biblioteki XX Czartoryskich w Krakowie oraz nieruchomości wchodzących w skład majątku Fundacji w Krakowie i Sieniawie, jako historycznej nierozerwalnej całości, jak również udostępnianie powyższych zbiorów społeczeństwu".

Negocjacje "za plecami" Zarządu Fundacji

Jak czytamy w oświadczeniu, o zamiarach transakcji zarząd dowiedział się telefonicznie najpierw od ministra kultury, a następnie nieoficjalnie od członków rady fundacji 8 grudnia tego roku. Zarząd, mimo żądania wyjaśnienia od fundatora Adama Czartoryskiego, wyjaśnień tych nie uzyskał.

16 grudnia zarząd otrzymał komplet dokumentów, tj. uchwałę rady fundacji, o zmianie statutu, który m.in. zmienia fundację z wieczystej na możliwą do likwidacji oraz umożliwia sprzedaż Skarbowi Państwa części zbiorów oraz budynków.

Jak czytamy w oświadczeniu, propozycja umowy sprzedaży budzi wątpliwości w świetle postanowień poprzedniej i nowej, dopiero co zmienionej, wersji statutu. "Ponieważ otrzymany projekt umowy nie zawiera informacji o wartości transakcji, Zarząd może jedynie domniemywać, w oparciu o doniesienia prasowe, że kolekcja i budynki będą sprzedane za ułamek ich wartości. To jednak Zarząd, od którego Rada Fundacji żąda podpisania umowy, może ponosić z tego tytułu odpowiedzialność, w tym odpowiedzialność karną, za ewentualną niegospodarność" - napisano.

Równolegle rada fundacji odmówiła zarządowi podjęcia uchwały, która stwierdzałaby, że skoro jej członkowie sami negocjowali umowę, a sprzedaż kolekcji i budynków wykracza poza normalne kompetencje zarządu, to rada zleca i upoważnia zarząd do podpisania tej umowy. Jednocześnie zarząd został powiadomiony, że podpisanie umowy nastąpi 28 grudnia 2016 r., bez możliwości zmiany terminu - napisano w komunikacie.

19 grudnia tego roku zarząd złożył do KRS projekty uchwał podjętych przez radę fundacji, by sąd rejestrowy rozstrzygnął zgodność uchwał z prawem i dokonał odpowiedniego wpisu. Zmiany statutu fundacji zostały zarejestrowane następnego dnia.

"Obecna sytuacja uniemożliwia zarządowi dalsze działanie dla dobra powierzonej swojej opiece kolekcji" - czytamy w oświadczeniu. Ustępujący członkowie są zdania, że w obecnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest przejęcie zbiorów przez państwo polskie.

"Podjęliśmy wysiłki, aby maksymalnie pomóc w uzupełnieniu i korekcie przedstawionej nam umowy, jednak w tak krótkim czasie nie jesteśmy w stanie, w sposób odpowiedzialny, doprowadzić do sporządzenia należytego aktu prawnego" - czytamy w oświadczeniu ustępującego zarządu.

"Na prośbę premiera Piotra Glińskiego podjęliśmy się pomocy w przygotowaniu dokumentów dla strony rządowej. Uruchomiliśmy wszelkie możliwości wygenerowania dokumentów, których przygotowanie w normalnych warunkach powinno zając wiele tygodni. Niestety Rada Fundacji z Fundatorem nie współpracowała w tym procesie z Zarządem, nie otrzymaliśmy uchwały zlecającej Zarządowi sprzedaż, jednocześnie otrzymywaliśmy informacje o wciąż nowych postanowieniach, które miały być wprowadzone do umowy, a którą to - ostatecznie - to my mieliśmy podpisać" - napisał ustępujący zarząd.

Wyraził też nadzieję, że MKiDN zrealizuje cel przejęcia zbiorów i powołania niezależnego muzeum, o które fundacja czyniła starania.

Wyjaśnił również, że w czwartek (22 grudnia) otrzymał od członków rady fundacji informację, że Adam Czartoryski zażądał od MKiDN przelania wynegocjowanej należności za sprzedaż zbiorów i budynków fundacji na swoje prywatne konto. "W tej sytuacji uznaliśmy, że dalsze pełnienie przez zarząd powierzonej nam funkcji jest niemożliwe" - podał zarząd.

Gliński chce zachować kolekcję dla przyszłych pokoleń

Rozmowy toczące się między ministerstwem kultury i dziedzictwa narodowego a księciem Adamem Karolem Czartoryskim, fundatorem i prezydentem działającej od 1991 r. Fundacji Książąt Czartoryskich, dotyczą wykupu przez państwo kolekcji muzealiów, zbiorów bibliotecznych i należących do fundacji budynków.

Wiceminister kultury Jarosław Sellin w połowie grudnia na posiedzeniu sejmowej komisji finansów publicznych mówił, że już wiele miesięcy temu wicepremier, minister kultury Piotr Gliński zapowiedział działania mające na celu trwałe uregulowanie statusu kolekcji Książąt Czartoryskich w Krakowie. - Intencją ministra kultury jest wypracowanie rozwiązania, które umożliwi adekwatną do wartości zbiorów opiekę nad nimi oraz pozwoli zachować je Polsce dla przyszłych pokoleń - mówił wiceminister.

Jarosław Sellin zapewnił, że kolekcji nic nie groziło, ani nie grozi, niemniej to właściciel decyduje, czy wypożyczać dzieła i na jakich zasadach. Sejm, a później Senat, przyjęły nowelizację tegorocznego budżetu państwa, w którym zapisane zostały pieniądze na "sfinansowanie zakupu dóbr kultury, w tym zabytków, oraz praw do dóbr kultury o szczególnym znaczeniu dla państwa polskiego i dziedzictwa kulturowego".

Według informacji uzyskanych przez PAP umowa dotycząca wykupu kolekcji może zostać podpisana tuż po świętach.

O rozmowach dotyczących odkupienia przez państwo kolekcji Czartoryskich informował "Dziennik Polski". Według gazety wartość negocjowanej transakcji sięgałaby od 0,5 do 1 mld zł.

Zbiory będące własnością Fundacji Książąt Czartoryskich liczą około 86 tys. obiektów muzealnych i ok. 250 tys. bibliotecznych: książek, rękopisów, starodruków, druków ulotnych.

Opr. Izabela Trzaska

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(169)
WYRÓŻNIONE
Tess
8 lat temu
To nie jest własność ksiecia tylko fundacji Czartoryskich. Ksiaze nie ma prawa sprzedawac wlasnoci fundacji w taki sposob a tym bardziej pieniadze ze sprzedazy nie moga byc przelane na jego prywatne konto tylko na konto fundacji. Kolejne bezprawne dzialania
andy
8 lat temu
A skąd taki Czartoryski albo Radziwiłł miał pieniądze na to wszystko? Ano przez wieki jeździli na grzbietach swoich poddanych! Dlatego powinien to oddać do muzeum za dożywotnią godną rentę, bo jednak dobrze tym wszystkim zarządzał.
Domel
8 lat temu
Co wy chcecie od Adama Czartoryskiego - porządny gość, wcale nie gra jakiegoś szlachciury. Uprawiał karate, jego córka też ćwiczy sztuki walki - chyba nawet zajęła drugie czy trzecie miejsce w sportach walki. Oboje i druga żona działają charytatywnie. to że odziedziczyli majątek to ich wina - co mają się tego pozbyć. Z tego co wiem Czartoryski za symboliczną cenę chce to przekazać na własność Polsce. Ciekawe który z was Polaków oddałby majątek warty kilkadziesiąt miliardów za jedną dziesiątą tej kwoty. Oj Polacy trochę pokory i szacunku dla innych.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (169)
ŚWITA PO.PO
8 lat temu
PRZEWODNICZĄCY KOMOR .SPRZEDAJACY KOMOR WINNY KELNER
baran cygańsk...
8 lat temu
Wielka sława, to żart, książę błazna jest wart, złoto toczy się wkrąg z rąk do rąk, z rąk do rąk.
Zuzanna
8 lat temu
534dobrze ze w polsce sa jeszcze promocje ktore potrafia oderwac sie od codziennosci, pluszakow nigdy za wiele, ow.ly/hFLD307jvdj, w koncu naprawili swoj blad
Bogumiła
8 lat temu
244szkoda słów na takie pisanie, lepiej zgarnąć świeżaki dla dzieciaków, świeżaki dla dzieci, maja tylko 5000 sztuk, ow.ly/hFLD307jvdj, sama radość!
Mirosława
8 lat temu
305szkoda słów na takie pisanie, lepiej zgarnąć świeżaki dla dzieciaków, pluszakow nigdy za wiele, bit.ly/2ho7TNq, kocham takie promocje
...
Następna strona